babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 9 września 2024

9.09.2024 Po woli a do przodu

 z naszym domkiem , ale po kolei. Od rana zasypały mnie przesyłki, głównie zamówienia , ale też w końcu drzwi do szafki, te które reklamowałam , bo zostały pomylone i gigantyczna paczka dla sąsiadów, których akurat dziś nie było i poprosili żebym odebrała. A co mam nie odebrać, żaden problem . Po tym zjeździe kurierów miałam biuro zawalone. 

A potem zaczął padać deszcz i pada nadal . Mniej lub bardziej ale siąpi i siąpi, a ja się cieszę każdą kropelką., Kto by pomyślał, że będę się cieszyć z padającego deszczu . Susza koszmarna więc deszcz bardzo potrzebny. Już się zamartwiałam , że moja hortensja czarnolistna, którą posadziłam kilkanaście dni temu  , nie przeżyje , ale jak pojechaliśmy po obiedzie na działkę to zaczynała odzyskiwać wygląd. Może jednak przetrzyma. Dwie inne mają się dobrze mimo upałów a deszcz jeszcze im kondycję poprawi. Po woli też szykuję łączkę do jesiennego koszenia . Dziś co prawda się nie dało z powodu deszczu ale zdążę. Z tym akurat problemu nie będzie. W domku robiliśmy same drobne ale czasochłonne rzeczy. Mężuś naprawił zamek do drzwi od łazienki, bo się zacinał - taki nam się trafił , ale czego w końcu wymagać od przecenionych drzwi? Teraz działa jak należy. Podkręciliśmy drzwi do szafki i powiesiliśmy lampę. Tak po prostu - oprawkę ż żarówką zawieszone na kablu w turkusowym oplocie  i klosz. I tu musze znów się trochę pochwalić . Drugie życie dostał ponad 60-letni klosz . Jakimś cudem udało mi się go przechować . Klosz wisiał w naszej kuchni , gdy przyjechałam w wieku 7 lat do domu rodziców , a pamięta przełom roku 1959/60 , kiedy to mój ojciec dostał mieszkanie w spółdzielni mieszkaniowej. I stary , bo stary , ale jest piękny , mleczno-biały i pięknie rozprasza światło. Dziś takich nie robią . Nie mam pomysłu na drugą lampę , bo kupno zwyczajnego szklanego klosza w odpowiednim rozmiarze graniczy z cudem , a jak cos jest to kosztuje więcej niż cała lampa. Może wyhaczę coś na jakichś starociach ? Nie ma pospiechu. Prędzej czy później coś się znajdzie a na razie za oświetlenie części wypoczynkowej będzie służyć malowniczo zwisająca na drucie żarówka . Zamówiłam też dzisiaj dodatkową szafkę i u zaskoczenie : na stronie informacja, że wysyłka 16.09 a tymczasem po południu informacja , że szafka w drodze. No to jutro składanie , no chyba ,że znów ktoś pomyli drzwi. 

2 komentarze:

  1. Lampy, to też moja miłość. Ale w tym zalewie trudno coś ciekawego znaleźć. Na starciach kto wie, może znajdziesz coś niepowtarzalnego. Kolejna szafka w drodze. I super. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lamp jest pełno , można coś znaleźć naprawdę pojechanego ale sam klosz to już jest wyczyn. Szafka dotarła i już stoi. Buziaki!

      Usuń