babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 17 lutego 2018

17.02.2018 Resztki

zimowych dekoracji chowam dziś do szaf i szuflad . Została jeszcze jedna biała gałązka , ale ładnie podkreśla resztę czarno-białej dekoracji z kamieni i świec więc zostawiłam. Poduszki wymieniłam na takie w kropki i kratki z dodatkiem zieleni. Z cotygodniowym wyrzucaniem zbędnych rzeczy , tym razem słabo; tylko jeden garnek , ale to z powodu ilości innych zajęć.
Poranek jak zwykle w soboty , zakupy, małe porządki, przepierki . Po drodze musiałam jeszcze zaliczyć biuro , bo jeden z naszych kontrahentów potrzebował pilnie kulka drobiazgów , które mamy w ofercie tylko my. Podjechałam mu wydać . Przed obiadem udało mi się jeszcze wyprasować zaległe pranie . A zaraz po i po wypiciu poobiedniej kawy pojechaliśmy na zakupy do castoramy .  Niedawno otworzyli nowy market z drugiej strony Poznania więc mammy prosty dojazd przez S5 i A2 .  No i właściwie to załatwiliśmy wszystko tam , no , prawie wszystko ale tylko z czystej ostrożności. Postanowiliśmy najpierw sprawdzić czy będzie sprzęt do siebie pasował. No i zaszaleliśmy.  Ja bym jak zwykle oszczędniej do sprawy podeszła , ale nie mój małżonek. Wybrał drogie baterie do wanny i umywalki. Przyznaję , że markowej firmy i designerskie . Oprócz tego kupiliśmy jeszcze umywalki , do łazienki nablatową , ceramiczną , czworokątną , do wc niewielką , osadzaną na chromowanym stelażu z mlecznej barwy szkła. Bardzo elegancką i na dodatek będzie idealnie pasować z przyciskiem do spłuczki . Drugiej baterii do umywalki na razie nie kupiliśmy, bo nie byliśmy pewni , czy będzie pasować do szklanej umywalki. Pasuje, sprawdziliśmy w domu . Poza tym kupiliśmy jeszcze kilka drobiazgów. Ozdobne panele ze szkła na kratki wentylacyjne , mocowane na specjalnych dystansach , kilka żarówek i próbki farb do pomalowania naszego salonu.  Wybierzemy się tam po drugą baterię , nie wielkie lustro do wc , które sobie upatrzyłam ale na razie nie byłam pewna czy mi będzie do koncepcji pasować i lampę nad lustro w łazience . W domu okazało się , że baterie owszem sporo kosztują ale mają w komplecie cały zestaw potrzebny do montażu ; wszystkie kształtki , podkładki , wężyki ( nie wiem w jakim celu i do czego to wszystko , ale tym niech się martwi hydraulik) . Zostało nam więc do kupienia jeszcze tylko stelaż z sedesem , wanna , bojler i lampy . No i jakieś kleje , fugi , wyłączniki itp . To już jednak dopiero jak będziemy zaczynać remonty.  Wstąpiliśmy też do ikei , tak po prostu pooglądać , coś zjeść i kupić nasz ulubiony sok .
W castoramie wypatrzyłam też ciekawe kinkiety do saloniku, ale to też następnym razem . 
W drodze powrotnej weszliśmy jeszcze na chwilkę do le roy , rzucić okiem na inny zestaw baterii, które planowałam wcześniej kupić , tej samej firmy . Przy tych co wybraliśmy wysiadają niestety. 
Przy okazji kupiłam kawałek żakardu na obicie do fotela, a mężuś kilka rozpuszczalników do naszych prac serwisowych . Miałam już taki kawałek żakardu , od jakichś dwóch lat lezy w szafie i czeka na lepsze czasy ale dokupiłam drugi - o dziwo wciąż był.  Pierwsza koncepcja była taka , że wiklinowy fotel bujany , który niestety zaczął się jakiś czas temu sypać ( w czym pomogły mu nasze wnuczęta ) zastąpi bujak ogrodowy z poduszkami i po to był ten żakard w różyczki , ale kilka dni temu trafiłam w necie fotel w stylu ludwikowskim , za dosłownie śmieszne grosze. Oczywiście używany. Postanowiłam go kupić i poddać przeróbce pod kolory naszej sypialni. Obawiam się jednak, że ten kawałek żakardu, który miałam może nie wystarczyć na nowe poszycie , kupiłam drugi. Mam nadzieję , że uda mi się ta renowacja . No i to by było na tyle. 
Aha , w moim przybiurowym ogródku  zaczęły wypuszczać floksy . Mają już ze 2cm a na trawniku przed naszym blokiem , w miejscu gdzie rósł ten wielki świerk i runął w czasie sierpniowej nawałnicy , ktoś posadził dwa małe świerczki. 
p.s. zimę z bloga też już przeganiam , jakoś mi ten śnieżny obrazek do tej zimy bez zimy za oknem nie pasuje.

2 komentarze:

  1. Ja też na blogu pożegnałam moją sympatyczną czarownice. Zakupy wspaniale a najbardziej podkręcił mnie fotel i obicie w różyczki. Teraz czekam na dokumentację z renowacji. Spokojnej miłej niedzieli.**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję . A dokumentacja będzie w swoim czasie. Na razie czekam na przesyłkę , a co dalej z tym fotelem to się okaże .

      Usuń