minęła . I znów błyskawicznie . Nadrobiłam zaległości w pracy , tak że jestem w normach.
Przyjechała moja kurtka . No i mam mieszane uczucia . Bo z jednej strony jest świetna ; kolor, wykończenie , fason , mimo pikowania nie pogrubia , rozmiar też idealny , ale jak na moje wymogi to stanowczo za ciepła. Niby pisali,że lekko ocieplana , w praktyce okazała się bardzo mocno ocieplona . No, jak dla kogo , jak znam Szwagroską to się zdziwi , że taka cienka i lekka na zimę , ale ona przy 3 stopniach na minusie ubiera się w kożuch , czapkę futrzaną i dwa szaliki i twierdzi ,że jej zimno . No i stąd moje mieszane uczucia , zastanawiam się czy nie odesłać. Nie mam kurtki , bo jak wspomniałam poprzednia , którą miałam nie nadawała się już do użytku więc może jednak zostawię , bo tak naprawdę poza tą grubością nie ma innego powodu do zwrotu.
Za parking nie zapłaciłam . Pojechałam do straży , ale dział opłat parkingowych akurat w środy pracuje od 10.00. Jutro następna wycieczka więc mnie czeka.
Wybieram się na targ , jutro . Liczę na jakiegoś grzybiarza , bo ponoć w lasach wysyp grzybów , ale kto tam wie ? Może tylko tak gadają ? I muszę się za jakimś płaszczem dla małżonka, odpowiednim do samochodu rozejrzeć . Na targ przyjeżdżają producenci . Czasem naprawdę można tanio kupić bardzo dobrej jakości ciuch .
Wyprodukowałam kolejnego misiaczka , tym razem na roczek dla najmłodszego wnusia .
Hania zostaw kurtkę, jak tylko masz zastrzeżenia c do ciepła. Zima ma być mroźna a i kurtek nigdy za wiele nie ma. Nie chce mi się liczyć ile ja mam. :) Misiaczek pewnie śliczny, Buziaki
OdpowiedzUsuńKurtkę zostawiam , nie chce mi się kombinować z odsyłaniem a faktycznie nie ma powodu poza tym ,że nieco za ciepła . Miśka pokażę przy czasie
Usuń