babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 8 maja 2016

8.05.2016 Na swoim miejscu

czyli w kuchni minęła mi połowa niedzieli . Bo to i obiadek niedzielny i mięsko do szybkowaru i dżem z rabarbaru ... Miałam co robić jednym słowem. Nie zabrakło mi jednak czasu na dokończenie skrzyneczki na sztućce . Akurat schnie . Jutro ostatni fragment pomaluję lakierem i jak ten kawałek wyschnie skrzyneczka będzie gotowa do użytku. Nie da się od razu całości pomalować , bo się poklei. Popołudnie leniwe , poczytałam trochę Politykę , pooglądałam swoje ulubione programy na Via Sat History i Travelu . Mężuś czytał wiadomości w necie i Politykę jak już ja odłożyłam . Wieczorem przyjechała starsza młodzież z wnusią . Mała potrzebowała do szkoły materiały o Gnieźnie . A kto dysponuje w tej rodzinie pokaźną biblioteką ? Wiadomo : babcia. Pożyczyłam wnusi książkę z początku lat 70-tych, którą dostałam na Komunię Św. Dawne czasy . Wnusia ze zdziwieniem oglądała kłębki włóczek . " Babciu skąd aż tyle włóczki ?" dziwiła się .  Wytłumaczyłam jej ,że to te jej sweterki , które mi mama podesłała do sprucia . Upatrzyła sobie od razu włóczkę na tulistworka. Obiecałam jej zrobić . A potem zażyczyła sobie szydełka . Od jakiegoś czasu uczy się robić . Łapki wciąż jeszcze nie wprawne ale przecież ma dopiero 6 i pół roku. Ja nauczyłam się szydełkować w wieku lat 10. Tłumaczę jej to za każdym razem . Dziś jednak sama zrobiła łańcuszek , który z pomocą kwiatka , który został po pruciu czapeczek przerobiłam jej na bransoletkę. Na koniec jeszcze z pozostałych kwiatków , pompona i kawałków wstążek zrobiłyśmy z synową dwie zakładki do książek. Czyli wieczór spędziłam kreatywnie jak to się obecnie nowomodnie określa. 
Spódniczki , które dla wnusi kupiłam niestety do zwrotu . Muszę wymienić na większy rozmiar. Szybko rośnie niestety. 
Dziś jest dzień urodzin naszego najstarszego wnusia . Gdyby żył obchodził by dziś jedenaste urodziny. Wciąż mi ciężko zaakceptować to , że nie ma go z nami. 

2 komentarze:

  1. Hania Los nie oszczędza nawet dzieci. A czas łagodzi ból chociaż zawsze pozostaje pytanie " dlaczego".
    Niedziela kreatywna ... to brzmi bardzo światowo. caluje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby to wiem , ale to " dlaczego" nie daje spokoju.

      Usuń