babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 17 maja 2016

17.05.2016 Kilka spraw codziennych babusinych

Nic szczególnego . W pracy zwyczajnie . Każdy wie co ma robić i robi . Chwilowo bez presji . I dobrze. Należy nam się chwila spokoju. 
W domu też nic specjalnego , prasowanie mężowskich koszul , jedzonko , jakieś drobne , codzienne ogarnianie chatki i właściwie tyle. Poprawiłam też czapkę Papy Smerfa . Jutro wnusiowi zawieziemy. W piątek ma występ; będą śpiewać smerfowe piosenki i tańczyć. Nasz najmłodszy wnusiu zaczął raczkować , na razie do tyłu ... Zabawnie to wygląda. 
Nadal zimno , pogoda raczej listopadowa niż majowa . W zasadzie mi to nie przeszkadza , ale martwię się , że weekend na Boże Ciało będzie zimny i nie wiele skorzystamy z przyjemności . Ale może jeszcze się ociepli.
Jak zwykle czytam i słucham wiadomości i jak zwykle dokopałam się tego co "drobnym druczkiem " i już wiem po co ta zadyma z tym audytem bez audytu i dzisiejszym chwaleniem się niby - sukcesami.  Za chwilę dowalą mikro i małym przedsiębiorcom ; podatkowo a jakże. Kombinują ,żeby znieść podatek liniowy ( najsprawiedliwszy i najprostszy na świecie ) , chcą dołożyć nowe stawki podatków a żeby tego było mało od 2018 małe i mikro firmy mają wprowadzić tzw. JPK ( jednolity pakiet kontrolny) , co miało na razie dotyczyć tylko dużych firm i korporacji . I mało tego , pliki mają być wysyłane do urzędu skarbowego z automatu co miesiąc a nie na żądanie dla celów kontrolnych jak to było najpierw w planach. W praktyce to oznacza,że urzędy skarbowe będą miały bezpośredni wgląd nie tylko do ksiąg handlowych ( w przypadku dużych firm) czy księgi przychodów i rozchodów i rejestrów vat ale też do wyciągów bankowych , bazy klientów i dostawców, nawet zasobów magazynowych . W tym celu każda firma będzie musiała kupić odpowiednie oprogramowanie . To jest zabójstwo dla mikroprzedsiębiorców . Wielu firm na takie oprogramowanie nie będzie stać .  Do dupy ( uczciwszy uszy i oczy czytelników ) z taką zmianą . Potrójna księgowość , którą nam wlepiła poprzednia ekipa to przy tym mały Pikuś. 

 .

2 komentarze:

  1. Jednym słowem wylazło szydło z worka. Brak słów . Buziaki i spokoju bo nerwy mozna stracić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pierwszy to raz kiedy dostajemy popalić , ale co tam , coś trzeba robić.

      Usuń