babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 26 stycznia 2016

26.01.2016 Miałam fart dzisiaj

farcik raczej. Musiałam wskoczyć dziś do banku. W drodze powrotnej na parking wstąpiłam do kolejnego lumpexu . zwykle go omijam , bo nie zbyt sympatyczna kobieta go prowadziła ( jest inna , może częściej będe zaglądać ) , pokręciłam się chwilkę i co widzę ? W kącie na wieszaku wisi gotowy kombinezon - miś z brązowego weluru . Oczywiście kupiłam za całe 8zł, bo na przecenę się załapałam. Pokręciłam się jeszcze przy wieszaku z bluzkami i wyhaczyłam błękitny top cały w pajecikach ,w sam raz na wnusię . Prosiła mnie ostatnio żebym jej uszyła ,bo na balik chce się przebrać za księżniczkę Jasminę z bajki o Alladynie (już nie Elzę z Krainy Lodu , bo się wszystkie koleżanki za Elzę przebierają -moja szkoła , wbijam jej do ślicznej główki,że ma wyglądać jak moja wnusia , a nie jak jej koleżanki ) .Wcześniej synowa znalazła w jakimś chińskim sklepie spodnie bajaderki z błękitnego szyfonu.  Kombinezon miś się suszy , bluzeczkę wypiorę jutro , muszę najpierw przyszyć kilka poluzowanych pajetów, żeby w praniu nie zginęły. No i czy to nie farcik? 
A ile roboty sobie oszczędzę , chociaż misia trzeba będzie trochę pomniejszyć , myślę ,że kilka szwów i kawałek gumki sprawę załatwi.  
Namyśliłam się ; materiały na obrus kupiłam dwa . Pewnie bym nie zdążyła , ale musiałam wybrać się do ksero zrobić wielkoformatowe rysunki a że to chwilę trwało to poszłam do sklepu z materiałami na sąsiednią ulicę i kupiłam . Jasnozielony jak młoda trawa - gładki i ten sam co wczoraj na poduszkę , szary w białe duże groszki . Już obmyślam jakie dodatki na stół. 
A poza tym to dziś wpadły nam dwa kontrakty - jeden w perspektywie tygodnia - dwóch , drugi najwcześniej za miesiąc . Oba bardzo konkretne. Cały dzień spędziłam przy ofertach i rozliczaniu dwóch ostatnich , w tym jeden w trakcie roboty . Jest co liczyć. A to nie koniec oczywiście. 
I po zimie ; widziałam dziś lecący na północny wschód duży klucz ptactwa a temperatura za oknem wiosenna ; 8 stopni na plusie. 




4 komentarze:

  1. To rzeczywiście fart a nie farcik. Nie dość, że mniej pracy to jeszcze ładne przebieranki. ja też widziałam chyba jaskółki w przelocie. Będzie wczesna wiosna i to mnie osobiście cieszy. :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie mnie też , bo nie lubię takiej zimy bez zimy.

      Usuń
  2. Ciekawa jestem tego Twojego nowego zakupu, znaczy pralkosusarki. Jak wyglada zużycie prądu, bo słyszałam, że bardzo żre!
    A w lumpeksach to moja Córcia doskonale się orientuje. Ja niestety nigdy nic nie widzę!
    Zima u nas odeszła już wczoraj. Chlapa, błocko i ogólnie bleee!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie specjalnie ; 1,02 W przy praniu , przy suszeniu 6,03 W . Mój młodszy kupił inny model i ma podobnie 1,14W pranie , suszenie 4,78W . Przeliczyłam . W moim przypadku to wychodzi ok. 2,4 zł za 1 pranie , ok.7zł suszenie . Piorę raz w tygodniu 3 ładunki i to tylko dlatego,że nie pomieszam białego z czarnym czy kolorem. Młody ma dużą pralko- suszarke na 8 kg prania ( wiadomo rozwojowi są ) , ja kupiłam na 6kg.

      Usuń