babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 25 lipca 2015

25.07.2015 Imieniny

dziadka i wnusia , jutro młodszej synowej ... Oczywiście zjawiła się teściowa ze Szwagroską i starsza młodzież z wnusią ( imieniny 31.07) . Młodzież przyjechała się pożegnać - dziś około 3.00 ruszają na wakacje - aż na Mazury. Wnusia dostała pieniążki na swoje wakacyjne wydatki , dziadek zadanie dziadkowe - opiekę nad złotą rybką o imieniu Maja . 
Z młodszą młodzieżą spotkamy się jutro. 
Od rana znów upał i szalejące burze - już nie tak groźne jak niedawna , ale grzmiało i błyskało chyba z pięć albo sześć razy w ciągu dnia . Pogoda oszalała w tym roku - rok 2015 jest to bardzo dziwny rok - trawersując pierwsze zdanie Trylogii. Wybrałam się jak zwykle na poranne , cotygodniowe zakupy , a potem jeszcze raz po prezent dla mężusia i lody. I w końcu zabrałam się za odgruzowanie domu. Zaczęłam od sypialni. Tak gruntownie z myciem okien ; nawet łóżko rozmontowaliśmy , żeby zrobić pod nim porządek . Odkurzone , wypucowane , dzieciaczki mogą znów się pod nim chować . Jeszcze tylko założę świeżą pościel, a jutro świeżo wyprane firanki - dziś już nie chce mi się skakać po stołkach. Za gorąco. Za tydzień ( o ile świat na głowie znów nie stanie , jak to u nas bywa) porządki w saloniku lub w kuchni . No i nowe zadanie do letniej listy mi doszło; muszę zamówić firmę do prania kanapy i foteli . Bliski kontakt z dziecięcymi łapkami im zdecydowanie nie służy.Zdążyłam też dokończyć nalewkę z porzeczki . Pyszna wyszła , a jeszcze pyszniejsze są owoce nasiąknięte spirytusem i cukrem . Zamroziłam.   
A teraz spokojnie ; mężuś ogląda jakiś film , trochę katastroficzny , trochę fantazy - Morze Czarne znika , wybuchają wulkany , przemieszczają się posągi z Wyspy Wielkanocnej,budzą się ze snu zapomniani Bogowie , a dzielni Amerykanie próbują ratować świat.  Ja skończyłam przed chwilą 25 tom Sagi . Popijamy rewelacyjne wino Muscat Alexandria z Południowej Afryki . Rocznik 2014 jest świetny , ale jak dotąd najlepsze były 2007 i 2012 . 

2 komentarze:

  1. Taki upał a Ty pucujesz dom... no ale jak trzeba to trzeba :)

    OdpowiedzUsuń