babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 14 czerwca 2014

14.06.2014 Sobotnio

Leniuchujemy. Rano jak zwykle robiłam zakupy , potem zaliczyłam biuro , a potem odpuściłam wszelką robotę poza niezbędnym minimum. Mężuś pojechał do klienta , za wiele nie zrobił, bo kogoś tam nie było , a inni nie wiedzieli - takie tam , wrócił na obiad a potem odpuścił . Włączył sobie jakieś filmiki z netu, oglądał i drzemał przed ekranem na zmianę . 
A ja po drodze z pracy kupiłam sobie książkę "Sekretny Język Kwiatów" - nic ambitnego jak mi się wydawało , ot czytadło na popołudnie i czytam , oderwać się nie mogę ( ale tak mam , jak już zacznę to skończyć nie mogę ) i nie wiem co myśleć. Książka okazała się ciekawsza niż myślałam i wcale nie taka lekka i przyjemna. 
Jutro wyjazd do Poznania , w odwiedziny do przyjaciół - już nie mogę się doczekać. 

2 komentarze:

  1. Znów nadrabiam zaległości, a net się wlecze dziś niemiłosiernie. W Kcyni to ja miałam Babcię ze strony Mamy, tam bardzo wczesne dzieciństwo spedziłam, a Szubina to już w ogóle nie znam!
    Mam nadzieję, że jednak nastawiasz się na sierpień, byłoby super dłużej pogadać. A pertraktacje ze ślubnym szczęściem w kwestiach remontowych tez miewałam. Oczywiście On był przekonany, że to jego pomysł ale to ja realizowałam swoje! W koncu od czego jest kobieca dyplomacja, prawda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne , od tego jest dyplomacja .Ładnie się to nazywa , w takich przypadkach jak pertraktacje ze ślubnym w kwestii remontu dyplomacja = manipulacja . Szubin od Kcynii dzieli jakieś 30km . Spędzałam tam dzieciństwo i bywałam też w Kcynii.

    OdpowiedzUsuń