babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 28 listopada 2013

28.11.2013 Tylko tego mi brakowało...

Jak mieć niefart to mieć ; konkretnie i na 200% .
- Kupiłam po drodze na pocztę i do hurtowni ozdobny słój , włożyłam do naszej firmowej torby i ruszyłam z powrotem do auta - zamierzałam zrobić z niego dekorację świąteczną z orzeszkami , szyszkami i kawałkami suszonych pomarańcz i cynamonu w środku i co ? Cieszyłam się nim do czasu aż weszłam do "rosmana" kupić mydło w płynie do biura  . Przepychała się obok jakaś kobiecina z koszykiem , zaczepiła o moją torbę , coś trzasło, brzdękło i po słoju. ... Tyle z moich dekoracji . Na szczęście słój kosztował tylko 7,90 , ale strata jest.
- Dzień miałam wariacki - aż mnie rozbolały mięśnie na karku . Wyszłam z biura głodna jak wilk , a to jeszcze nie był koniec roboty, bo jeszcze odebrać kabel z hurtowni musiałam się wybrać ( mężuś pojechał z synową i wnusią do lekarza ,do Gniezna , bo synalek utknął w korku i nie zdążył dojechać z Poznania . Przyszłam w końcu do domu ,coś około 17.30 , wstawiam zupkę fasolową i co ?  Po pięciu minutach skończył się gaz . Zamówiłam od razu a, jakże , ale dotarł po godzinie . Zupkę zjadłam na kolację ...
- W czasie kiedy raczyłam się zupką  zadzwonił mężuś , chyba po to ,żeby mnie dobić . Synalek prawie dojeżdżal  do ulicy gdzie przyjmuje lekarz ( mężuś miał wrócić ) i co ? Wyrżnął autem w jadące  przed nim. Ludziom nic się nie stało, ale auto potrzaskał solidnie. Kolejny nieplanowany wydatek.... Zmówili się ,z poszkodowanym ,że nie będą zgłaszać na policję , młody dał mu kasę , tamten się podpisał ,że nie będzie wnosił roszczeń . Ok zniżek nie stracimy , ale remont auta na swój koszt. Już się boję pomyśleć ile to będzie kosztować... No i parę dni  mam załatwione bez swojego pojazdu , bo muszę pożyczyć synalkowi ,żeby do klientów miał czym dojechać.
O kant dupska roztrzasnąć ...

2 komentarze:

  1. Jak sie pruje to na calego. Jutro bedzie lepiej... miejmy nadzieje. Buziaki Hania. I tylko spokoj moze Cie uratowac.

    OdpowiedzUsuń
  2. o rety, ale pech! nie dziwię się, że masz dość tego roku! trzymaj się, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń