babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 9 czerwca 2013

8/9.06.2013 Kilka spraw babusinych

Sobota
Na swoim miejscu czyli za biurkiem . Czekam na serwisantów . Za chwilę dojadą też mężuś z synalkiem . Parę godzin zejdzie . Potem imprezka u rodzinki. Z powodu tych zajęć ucieka nam już druga historyczna atrakcja. Noc muzeów ominęła nas z powodu szkolenia , a teraz ucieka nam festiwal kultury Cysterskiej i Słowiańskiej w Lądzie . A tak chciałam pojechać. Może zjazd wojów w Grodzie Grzybowo w sierpniu nam się uda.
Nie wiem co o tym myśleć , ale dobre to to nie jest na pewno . Od tej naszej roboty strasznie zakuty łab mi się robi. Nie mogę myśleć o niczym innym. Po nocach śnią mi się routery i kartony z kablami , o czym byśmy nie zaczęli rozmowy i tak schodzi na robotę … „kuku na muniu” jakieś …
Na zieleniaku lato ; kupiłam pierwsze czereśnie , marne w tym roku będą , jest za zimno i za mokro. Jakieś takie małe , ale oprzeć się nie mogłam . Uwielbiam czereśnie. Nie szalałam z zakupami tym razem. Nie zdążyliśmy zjeść zapasów z ubiegłego tygodnia . Wciąż jeszcze zdarza mi się kupić jedzenie w ilości większej niż możemy zjeść. , ale i tak postęp zrobiłam ; tylko mi się zdarza przesadzić. Długo się oduczałam.
Jeszcze dwie pracujące soboty i potem wszystkie wolne przez lato . Już myślę co będę robić ; pochodzę wreszcie po sklepach, ( to nie znaczy ,że będę zaraz coś kupować ) , pobuszuję po księgarniach i „lumpexach „ pojeździmy z mężusiem rowerami. Może na spływ naszym Nilem się wybierzemy . Tak ,m tak ktoś wymyślił ,że po naszej miejscowej rzeczce można pływać kajakiem i ta idea ma coraz więcej zwolenników. Jest już nawet firma , która na takie spływy wypożycza kajaki. Może nawet do naszego Gaju pojedziemy … Fajnie pomarzyć . Jak wyjdzie w praktyce to się okaże .

Niedziela
Imprezka udana .Wesoło było i głośno za sprawą maluchów. Z taboretu i łyżeczek urządziły sobie perkusję  i nie było siły ,żeby zajęły się czymś innym. 
Dziś nic szczególnego. Czas płynie sobie w tempie niedzielnym, choć jak dla mnie  i tak trochę za szybko. Bardzo przydałby mi się dłuższy wypoczynek. Póki co pogoda ładna więc rowery w planach mamy.  I truskawki ze śmietanką na poobiedni deser. 



2 komentarze:

  1. Czyli bede miec podwojna wiosne. W Italii truskawki sie koncza , czeresnie tez ... bede miec w Polsce przedluzony truskawkowy sezon. Te wolne soboty bardzo Ci sie przydadza :))**

    OdpowiedzUsuń
  2. na pewno, zwłaszcza,że późno w tym roku zaczął się sezon truskawkowy. zwykle na imieniny mojej teściowej była już końcówka.

    OdpowiedzUsuń