Dziś wygląda tak ( po wyfugowaniu i pierwszym myciu)
Od jutra malowanie.
A poza tym jakaś eurogłupizna zapanowała . W Tesco atakuje mnie z półki z nabiałem "kefir kibica" z lady chłodniczej w mięsnym "przekąska kibica" , w sklepie z zabawkami gumowa kaczuszka dla niemowlaka w barwach narodowych , z pięciu aut na parkingu - trzy oflagowane ; nawet płytkarz przyjechał cinquecento z przypietą chorągiewką, obsługa w Biedronce chodzi w jakichś kretyńskich czapkach z dzwoneczkami i pozdrawia klientów "wszyscy gramy w jednej drużynie" ( cos jak reklama akumulatorów :"niech moc będzie z wami " ) , po ulicach od kilku dni latają jakieś przebierańce , wyją , wrzeszczą gwiżdżą , ryczą na wuwuzelach , a mój sąsiad z piętra wyżej na balkonie wywiesił flagę z napisami "Polska biało- czerwoni " i poniżej "Tyskie" . Czego bym do ręki nie wzięła to z logo euro. Jeszcze trochę a włączę żelazko i zacznie mi gadać o euro zamiast prasować. Dobrze,ze mam remont , bo bym zgłupiała .Łacińskie panem et circenses, należałoby tłumaczyć na "piwa i meczy " zamiast "chleba i igrzysk".
Mimo braku czasu wspominki się piszą .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz