Teraz moja kuchnia wygląda jak wyżej
***
A tak wyglądała w sobotę , wczoraj i dziś rano
I poza tym , że majstrowi rozebraliśmy 1/3 podłogi i sami poprawiliśmy fuszerkę - nierówny poziom jednej płytki względem drugiej , to te na ścianie już wyszły mu całkiem dobrze. Jak zarobi fugi to będzie pięknie. Zostanie malowanie i układanie deski barlineckiej a potem już tylko montaż mebli. Nie wiem czy nie będę musiała poprawiać ( trochę na pewno) ale wysprzątałam korytarzyk a to już coś . Chyba po skończeniu kuchni odnowię mu trochę wystrój - tak mi przyszło do głowy dziś przy porządkach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz