babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 6 sierpnia 2021

6.08.2021 Idzie nowe , wlecze się właściwie , ale dobre i to

 Chyba idzie w dobrą stronę ; hierarchowie kościelni zaczynają krytykować rząd.  Własnym oczom nie wierzyłam , czytając dzisiejsze informacje na Onecie ( świetny, rzetelny portal zresztą ) , a jednak . Jak się już zaczynają łamać stołki pod dupskiem co poniektórych , to czas się z tej budy ewakuować , no i właśnie mamy pierwsze „jaskółki” . Episkopat wydał oświadczenie podsumowujące działania rządu w czasie pandemii i suchej nitki na nich nie zostawił. A rzecz idzie o ograniczenia ilości duszyczek w kościołach i na nabożeństwach . Że interdykt i że bez precedensu w historii  kościoła i bezprawnie , nie zgodnie z konkordatem i Polską Konstytucją i że jak dawniej bywały zarazy to ludzie do kościoła, bo nikt im dostępu nie bronił, chodzili się modlić żeby ustąpiły.  Nooo , rychło w czas o tym strasznym bezprawiu sobie przypomnieli! Jak apelowała opozycja i przedsiębiorcy o to , żeby wprowadzić stan wyjątkowy choćby na 2-3 dni, żeby zgodnie z prawem było, to kościelni ani miauknęli żeby poprzeć , a teraz o bezprawnym narzucaniu obostrzeń będą wykrzykiwać! Tu akurat rząd popieram jakkolwiek nie znoszę tej ekipy ; ograniczenie ilości osób , zamknięcie imprez zbiorowych to był najlepszy sposób w sytuacji kiedy szczepionek jeszcze nie było i właściwie jedyny .Jak to zrobiono i z jakimi konsekwencjami to już osobna bajka i nie o to mi tym razem chodzi. A kościelni powinni  zdawać sobie sprawę z tego, że w każdym zbiorowisku,  w zamkniętej przestrzeni w tym i w kościołach, zaraza nie wygasała nigdy w historii, ani nie wygaśnie w świecie współczesnym , a wręcz odwrotnie duże skupisko osób i zamknięta przestrzeń to rozsadnik choroby.  No i to odwołanie do konkordatu ! Tu już mnie całkiem rozłożyło; od kiedy to nasza hierarchia kościelna konkordat respektowała? Naginali go jak tylko się dało byle kasa leciała i byle coś dla swoich dało się wyciągnąć , a tu nagle taka praworządność konkordatowa . Tak dokładnie to konkordat reguluje stosunki państwo-kościół a nie daje kościołowi władzę ( jako instytucji oczywiście). Wyartykułował to wczoraj Donald Tusk , jako nowy szef części opozycji, to już się ciepło niektórym zrobiło ; kasa z horyzontu zaczęła znikać najwyraźniej. A już najmniej w tym raporcie przemówił do mnie postulat, ze zamknięcie kościołów w czasie pandemii spowodowało kryzys wiary  ( temu też jest winien obecny rząd, a jakże). Coraz mniej ludzi do kościoła chodzi . No tak, bo duża cześć chodziła , z przyzwyczajenia , po części dlatego, że mieszka w małych środowiskach i w obawie, żeby się nie narazić sąsiadom i proboszczowi, a część stwierdziła, że skoro nie chodziła w czasie lokdownu  i żaden piorun z jasnego nieba w nich nie trafił , to i dalej chodzić nie będą. Do tego nałożyły się te wszystkie afery , w które kościół jest uwikłany , a z których nie chce się rozliczyć . Parę spraw na pewno się nałożyło . Kto chciał się modlić , to i tak się modlił – w kościele czy w domu modlitwa jest modlitwą. Rzecz tu nie w wierze , rzecz w spadku wpływów z tacy. A wina ekipy rządzącej w odniesieniu do kościoła zupełnie na czym innym polega i nie wiele z pandemią ma wspólnego, ale to całkiem inny temat.  I tak mi przyszło do głowy , to co napisałam na początku, że w dobrą stronę idzie, bo jak dotąd rząd był „cacy” a już nie jest więc jak zwykle: jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o kasę , ewentualnie o władzę , albo jeno i drugie. Dla tych co „nie z nami” to światełko w tunelu, drobny kroczek ku lepszemu. 

   

2 komentarze: