Myślałam się pakować , ale zrobię to jutro . Wiele tego nie
będzie na te 3 dni. Nerwy mnie zżerają . Zrobiło się nieciekawie z
klientami i nic nie mogę na to poradzić , chociaż się staram i wkurzam coraz
bardziej. Wyjazd powinien mi dobrze zrobić , ale z drugiej strony ruszyć
mi się nie chce dalej jak na drugi koniec miasta , a i to niechętnie. Nie mniej
przygotowania w toku, wymieniliśmy dziś złotówki na czeskie korony , żeby na
przyjemności i pilne potrzeby nie brakowało, hotel załatwiony, tym się zajął
syn ( jedziemy razem , starsza młodzież i my) , ubezpieczenie turystyczne
wykupione , czyli tylko wsiadać do auta i w drogę...
A tak poza tym , kontynuuję czytanie "Sagi" . Do końca
wakacji wystarczy .
Na pewne sprawy nie mamy wpływu, więc lepiej sobie na chwile odpuść, i zacznij się pakować. Praga czeka! Miłego wypoczynku od naszej skrzeczącej rzeczywistości życzę!
OdpowiedzUsuńDzięki. Zamierzam się dobrze bawić mimo wszystko.
UsuńBaw się dobrze. Należy Ci sie trochę przyjemności. Opowiesz po przyjeździe. Całusy
OdpowiedzUsuńJasne ,że opowiem . Dzięki!
Usuń