babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 17 listopada 2017

17.11.2017 Raz kozie śmierć - wrzucam ( uwaga wpis bardzo długi )

Ja obywatelka
Ja obywatelka naszego pięknego Kraju , jeszcze nie tak dawno powiedziałabym rozwijającego się , przyjaznego , gościnnego , pełnego uśmiechających się ludzi , dziś ponurego , podzielonego na lepszy  i gorszy sort stanowczo, mówię nie . Nie po to w latach 80-tych ludzie walczyli o lepsze jutro , w 90-tych ciężko na lepsze jutro pracowali - kosztem wielu wyrzeczeń, w 2- tysięcznych zmagali się z kryzysem i umacniali naszą pozycję w Europie i świecie, żeby teraz pod koniec drugiej dekady XXI wieku patrzeć jak ich wieloletni wysiłek , ich krew pot i łzy idą na zmarnowanie . A idą i to szybko . I mnie , która w jakimś niewielkim stopniu w tym uczestniczyłam ( jak tylko zaczęły padać hasła o braniu spraw w swoje ręce , nie namyślając się długo - wzięliśmy , zanim jeszcze ogłoszono ustawę o wolności gospodarczej , a to łatwe nie było)  czarna rozpacz ogarnia , gdy widzę co się dzieje. Od zawsze wiedziałam , że nasze pokolenie będzie tym straconym ale , że to nie pójdzie na zmarnowanie , że na tych podwalinach , budowanych przez moje pokolenie na szaberplacach Berlina , Wiednia czy Sztokholmu , polowych łóżkach na bazarach ,podejrzanych samochodowych giełdach i firmach , gdzie meble pamiętały czasy Gomółki a dla poprawy  efektu odmalowano je własnoręcznie zaś  w zimie zamarzała woda w wazonach do kwiatów wyrośnie z czasem dobrobyt nasz – obywateli i Kraju. Wierzyliśmy w to szczerze , inaczej nie udałoby się przetrwać . W wyżej opisany sposób zaczynała zdecydowana większość firm, szczególnie takich jak nasza , rodzinnych. Nie zmogła nas 4 -cyfrowa inflacja , 66 punktowe oprocentowanie w bankach , kolejne kryzysy światowe ; obiecywano nam obniżki podatków i obietnic tych nie spełniano , bo kryzys , bo brakuje na ratowanie kopalń i stoczni , bo kolejne grupy zawodowe wychodziły na ulicę upominać się o swoje , bo jakaś klęska żywiołowa i tak dalej.  Cóż zaciskaliśmy zęby . I wszystko po to , żeby dziś kiedy dobiegamy po woli wieku , w którym należałoby się cieszyć swoimi osiągnięciami, patrzeć jak nasz własny rząd wszystko to niszczy . Niszczy perfidnie i z upodobaniem , w myśl jakiejś piekielnej strategii , w imię fałszywie pojętej sprawiedliwości społecznej i jeszcze bardziej fałszywie pojętego patriotyzmu – nadużywając tego pojęcia i je deprecjonując . Bo cóż to jest ta sprawiedliwość społeczna ? Nie ma i nie było czegoś takiego i nigdy nie będzie . Ten termin  powstał w umysłach utopistów . Jedyna sprawiedliwość to równe dla wszystkich szanse rozwoju i równe prawo . Reszta zależy od własnej chęci , inwencji , pomysłu , kreatywności , zapału do pracy , zdolności , przebojowości i sprytu . Może i trochę też szczęścia .  Pomagać i chronić należy tylko chorych i niepełnosprawnych i seniorów powyżej 75 roku życia. Reszta z powodzeniem sama sobie poradzi . „Sprawiedliwość społeczna” to jednak bardzo chwytliwe hasło. Można je dolepić dosłownie do wszystkiego i wykorzystać przeciw komuś lub czemuś . To jednak jest inna bajka . Zmierzam do tego ,że od 11 listopada gryzie mnie i uwiera słowo „patriotyzm” . Patrzyłam na wiadomości i oczom nie wierzyłam ; marsz tak zwanych patriotów – z racami , pochodniami , krzyżami , hasłami wzywającymi Boga i NAZISTOWSKIMI – tak nazistowskimi transparentami i hajlowaniem .Do tego zakryte  twarze i nienawiść w oczach. Marsz z pełną aprobatą rządzących i prezydenta .W Kraju z takim doświadczeniem II wojny światowej i - tak, miał rację polityk z UE – 300km od Auschwitz- Birkenau . A żeby tego było mało , u nas w Poznaniu spotkali się szef narodowców z szefem jakiegoś ugrupowania faszystowskiego z Włoch . Na tym spotkaniu szef narodowców wystąpił z biało – czerwoną opaską ze znakiem Polski Walczącej (sic!). Przejaw skrajnej głupoty i gigantycznego braku wiedzy historycznej . I takie "coś" mieni się polskim patriotą , jednocześnie innym odmawiając polskości. Na szczęście mamy mądrego prezydenta stolicy Wielkopolski i pogonił bandę narodowców z Poznania . Nasłał na nich policję , a ich zgromadzenie uznał za nie legalne , o co bardzo się oburzył jeden z naszych posłów wspierających obóz rządzący. A niech się oburza i donosi gdzie mu się podoba. Patriotą nie jest dziś ten co biega po ulicy w koszulce z napisem „śmierć wrogom ojczyzny „ i kijem bejsbolowym z nadrukowanym polskim orłem , wykrzykując o wieszaniu Syjonistów, a za razem nie umie się  poprawnie wysłowić po polsku i nie zna historii swojego kraju ,ale ten co pracuje i płaci podatki ,nie wyciąga rąk po socjal i daje krajowi  od siebie tyle ile może, przyczyniając się jako ten maleńki trybik w maszynie ,do jego rozwoju.
W świetle tego na co patrzę od ponad dwóch lat i co wybuchło z niebywałą siłą w postaci nienawiści i ksenofobii w nasze narodowe święto szóstka eurodeputowanych , którzy głosowali za przyjęciem rezolucji na temat praworządności w naszym Kraju urasta w moich oczach do rangi , jeśli nie bohaterów , to ludzi wielkiego honoru i odwagi przynajmniej . Jako jedyni potrafili dostrzec gdzie jest nasz prawdziwy interes narodowy ,zawalczyć o  naszą pozycję w Europie i Unii na przyszłość  i wyjść poza interes partyjny wiedząc z pewnością jaka się na nich osobiście wyleje fala nienawiści i to, że ucierpi na tym też ich partia jako taka. Reszta albo milczała mając na uwadze interes partyjny , albo  w ogóle umyła ręce i nie wzięła udziału w posiedzeniu , albo tchórzliwie uciekła z sali obrad.  Niestety to oni, tych sześcioro opluwanych dziś i zalewanych falami pomyj przez wszystkie media , rządzących i zwykłych ludzi, okazali się patriotami, nie ci , którzy opluwali i podpalali włosy kobietom we Wrocławiu i wykrzykiwali „Polska dla Polaków” .

A konkluzja tych moich myśli jest taka ; nie czuję się już patriotką , nie chcę obchodzenia świąt państwowych , bo święto zawłaszczyli pseudo – patrioci i kibole, rozczarowały mnie lata pracy , bo widzę jak potencjał i zaangażowanie mojego pokolenia  runął i został podeptany , nie wierzę  instytucji państwa widząc jak samo państwo łamie prawo i nie przestrzega konstytucji , jak szarga się wszelkie świętości i autorytety , nadużywa imienia Boga  a wiarę wykorzystuje zbijania kasy i do siania nienawiści , jak bezcześci groby i pamięć zmarłych  . Nie mam ochoty uśmiechać się do ludzi wiedząc ,że odmawia mi się polskości, nazywa gorszym sortem i lewactwem ( cóż to właściwie jest lewactwo , czy ktoś , kto wciąż odmienia to słowo we wszystkich przypadkach zna jego słownikową definicję ?) , bo patrzę w przyszłość i doceniam dorobek minionych blisko 30 -tu lat budowania wolnego Kraju a nie żyję zaszłościami historycznymi , jakimś irracjonalnym poczuciem dumy z dziejowej klęski , która ma nas czynić lepszymi od innych . Nie chcę dożywać starości w oblężonej twierdzy pod okiem i uchem „wielkiego rządowego brata „ nie chcę żeby mnie i moim bliskim urządzał ktoś życie według swojego mniemania , że wie lepiej, nie chcę pomników , czczenia klęsk  i poczucia, że wróg czyha u naszych bram  . Nie chcę i już , to nie mój klimat, nie moja bajka , nie ! Ja obywatelka mówię nie . 

4 komentarze:

  1. Wspaniały tekst Haniu. Mój głęboki szacunek za te słowa .**

    OdpowiedzUsuń
  2. Krzyczeć chcę z Toba ,ale ja już nie mam nawet nadziei z perspektywy moich lat już czuję wielką bezsilności i niemoc . Zgadzam się z każdym Twoim słowem i w duszy cierpie,bo bardzo to sobie uświadomiłam . Dziękuje .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie ;mój wpis wziął się z bezsilności i niemocy . Dzięki za zrozumienie .

      Usuń