babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 4 marca 2014

4.03.2014 Kilka spraw babusinych

Okazało się,że jestem okazem zdrowia. Odebrałam wyniki . Cała ta "litania", którą zleciła mi dietetyczka wyszła w normie niemal książkowo z wyjątkiem OB , jak zwykle mocno powyżej normy. Ale to jakaś moja indywidualna przypadłość . Od dzieciaka miałam podwyższone , badali mnie ileś tam razy pod różnymi kątami i nigdy nic ponad to nie wyszło , więc i teraz się tym nie przejęłam . Jutro idę na kontrolę do pani dietetyczki , taką z badaniem tkanki tłuszczowej i czegoś tam jeszcze . Ciiekawam co powie.  
     Dla poprawy samopoczucia kupiłam sobie bluzkę i sweterek rozpinany . Dziś odebrałam paczkę . Bardzo ładne jedno i drugie , w sam raz na wiosnę . Bluzeczka klasyczna , biała ,sweterek szary. Taki biurowy zestaw do noszenia z dżinsami albo spódnicą . I do bluzki idealnie  pasować mi będzie bursztynowa broszka kamea. 
     Po raz pierwszy od czasu opadów lodowego deszczu na początku stycznia , popadało . Dziwna ta pogoda w tym roku . Krzaczki obok biurowego parkingu dostają pączki..  Jak dla mnie wiosna zaczyna się jutro . Od zawsze Popielec kojarzył mi się z początkiem wiosny . Irracjonalnie , bo przecież początek Wielkiego Postu wypada różnie. Podkoziołka nie świętujemy . Mężuś kupił na ostatki 2 pączki i musiał  zjeść je sam . Ja twardo trzymam się diety. A jak już o wiośnie mowa to pora przemeblowanie małe zrobic na blogu, jeszcze nie wiosenne , ale śnieg zdecydowanie już tu nie pasuje. 
     W pracy nic szczególnego ; przybywają nowe zlecenia a to dobrze wróży moim planom remontowym . Może rok wystarczy na zgromadzenie środków na remont łazienek. 
    Dziś robię sobie wieczór luzu - nie biorę do ręki robótek ani kolejnej książki . Przejrzę katalogi z ciuchami , Avon i czasopisma wnętrzarskie. Sama nie wiem po co je wciąż jeszcze  kupuję .  
      

2 komentarze:

  1. Hania to gratuluje zdrowia... ja przestalam kupowac czasopisma. latwo mi przyszlo bo w Italii sie odzwyczailam.
    U mnie tez wiosna i nawet male listki choc dzis typowe przedwiosnie. Troche chlodno. A na deszcz czekam i ja bo podsypalam nawozem rosliny. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że mi przypomniałaś o tych badaniach! Jak wrócę musze zobaczyć co u mnie w trawie piszczy!
    Tutaj wiosna rozsiadła się na dobre. Ciepło i słonecznie, ptaszory harmider robia!

    OdpowiedzUsuń