babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 13 października 2025

13.10.2025 I znów w pędzie

i końca nie widać .  Jak przysiadłam przed komputerem po powrocie od matki to odeszłam przed 15.00. Niby nic takiego, same drobne tematy oprócz walki z formularzem przekazania odpadu ale czasochłonne. Z formularzem walczyłam , bo jako firma musimy zdawać do utylizacji odpady elektroniczne. Nie ma tego za dużo , zwykle jakieś 400 -500 kg rocznie, ale musimy zamówić firmę , która odbierze i tu zaczynają się schody , bo w chwili kiedy podjeżdża samochód muszę się logować ( cholera wie gdzie ) i wypełniać formularz. Gdybym robiła to codziennie to pewnie bym ogarniała ale robię raz -dwa razy w roku. A formularz jest wyjątkowo głupawo zorganizowany i zwykle mam z tym problem. Po co to komu , w takiej małej firmie jak moja. Powinnam odstawić złom na gpszok, dostać papier, że odstawiłam, wpiąć do teczki i po "ptokach" a nie jakieś skomplikowane formalności. Ale jak wielu rzeczy i spraw w tym kraju nie do przeskoczenia ten temat. Ma być i tyle. Jeden z naszych banków zmieniał system pracy i niestety coś nie poszło, nie działają mi loginy. Jutro muszę się udać do siedziby i załatwić żeby przywrócili. Znów nieplanowane zajęcie, ale i tak mam inną sprawę w mieście więc będzie 2w1.  Tak poza tym przyszły dziś zamówienia; zegarek małżonka - kolejny do kolekcji , mój żakiet i dwa materiały zamówione z myślą o... no zgadnijcie! A tak, z myślą o Gwiazdce.  Na razie jednak nie zdradzę jaką mam koncepcję świąteczną, dopiero jak obmyślę szczegóły .Odświeżam trochę garderobę wyjściową. Jak obejrzałam niedawno to stwierdziłam ,że czarne spodnie już nie są czarne ale "marmurek" jak w latach 90-tych a żakiet cały zmecholony na rękawach. Nie nadają się już do noszenia stąd moje zakupy.  Po pracy skorzystaliśmy z ładnej pogody i pojechaliśmy na działkę. Posadziłam jeżówkę i białą porzeczkę, na grządkach rozsypaliśmy nawóz i zrobiło się ciemno. Ale plan działkowy wykonany. W bloku awaria pompy ciepła. Nie jest jakoś mocno zimno, nawet nie chłodno ale jak to długo potrwa???

2 komentarze:

  1. Te zakupy to już zapach Świat przyniosły. A tu jeszcze nie ma Wszystkich Świętych. Ale jak nas już zaczynają atakować, to zaczynamy myśleć, że w sumie to raptem dwa miesiące. Przeleci. A ja jak zwykle czekam nie ma Święta a zimę. Jak zawsze . Bo dnia przybywa. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tym razem mnie nie zaatakowali , ale zobaczyłam na chińskim allegro poduszkę i mnie olśniło. Zaraz mi się koncepcja przyplątała , a zaprzyjaźniona firma gdzie kupuję różne materiały przysłała mi akurat ofertę nowości. Zamiast nowości nabyłam materiały pod koncepcję. Przynajmniej będe miała czas, żeby zrobić z nich to co wymyśliłam. Buziaki.

      Usuń