Jutro mają nam wstawiać drzwi wejściowe . Nie uwierzę dopóki nie zobaczę . Dziś wróciły z reklamacji i jutro zapowiedzieli się na montaż . W tym układzie małżonek na pracę zdalną przechodzi , ale ma co robić, bo dotarł sprzęt dla klienta , to go sobie skonfiguruje a majstry będą się udzielać przy wstawianiu drzwi. No jednak drzwi ( nie chwalmy dnia przed zachodem słońca ) a nie komoda lub sypialnia , a przynajmniej wszystko na to wskazuje.
Tak poza tym zlikwidowałam świąteczne dekoracje . Wieczorny spacer skróciliśmy do minimum z powodu deszczu i zimna. Cały dzień dziś pada, co jest pewnym ewenementem w naszej okolicy , ale deszcz potrzebny ; przez ostatnie lata było tak sucho, że ziemia chłonie jak gąbka. Zrobiło się pięknie zielono , mimo zimna . Mój ogródek przybiurowy się trzyma. Tulipany coraz większe i coraz więcej pączków . Nie wiem tylko dlaczego wyglądają na żółte - miały być niebieskie, amarantowe i czarne .
To chyba trzecie podejście do tych Twoich drzwi. Zimno dalej a kolory tulipanów... Jak zakwitną to zobaczysz. I zrób im wiosenna fotkę. Trzymajmy się ciepło. Uściski
OdpowiedzUsuńDokładnie , trzecie i znów z torem przeszkód , ale mamy to .
Usuń