wody w działkowym wodociągu odbyło się dziś o 12.00. Wygoniono nas z ogródków. Sezon oficjalnie zakończony. Krzakowcy tłumnie ruszyli na działki odkręcić krany, żeby mróz nie rozsadził, gdyby zostały w nich resztki wody. My też , choć późno, bo około 18.30. Pożegnaliśmy sąsiadów wychodzących z ogródków, powstało nowe działkowe hasło "byle do marca". I to by było tyle w tematach działkowych. Tryb świąteczny czas uruchamiać. Niniejszym uruchomiłam już kilka dni temu a dziś ciąg dalszy. Dokupiłam sopelki na choinkę , bo bez nich ani rusz. Dzieciaki już nastoletnie ale już pytają czy i sopelki przewidziałam. A pewnie... Czego się nie robi dla wnucząt. I tak po woli, malutkimi kroczkami w kierunku świąt. Staram się skupić na domowych tematach, bo otaczający świat robi się coraz mniej kolorowy i nie mam tu na myśli jesiennych drzew.
W biurze dziś zostałam sama na posterunku. Chłopaki się porozjeżdżali a synowa się pochorowała. Dopadła ją jakaś jelitówka czy inne tego typu paskudztwo. Pod wieczór już się czuła lepiej, ale kazałam jej siedzieć w domu jeszcze jutro. Dam radę.
Jutro raczej mnie tu nie będzie. Idziemy na koncert, z 10 tenorami w roli głównej. Tym razem w naszym miejscowym domu kultury. Recenzja będzie , a jakże.
Koncertu zazdroszczę, ale baw się dobrze. U mnie sezon świąteczny zacznie się około 8 grudnia. Wcześniej muszę zrobić porządek ze świątecznymi od lat firankami z dużego pokoju. Z drzewami, a że białe, to jakby śnieg. Muszę je przerobić i wyfarbrkować, bo zsarzały. W końcu mają ponad trzydzieści lat. Ale tradycyjnie wiszą w Święta, a tradycja musi być kontynuowana. Buziaki
OdpowiedzUsuńTradycja rzecz święta! Firanki z drzewami mam w sypialni , ale raczej nie przetrwają lat 30-tu. Teraz takich porządnych rzeczy nie robią. 😍
UsuńTo są firanki fabryki koronek " Faco". Piękne mieli rzeczy
OdpowiedzUsuńNazwę kojarzę , ale chyba nie miałam ich wyrobów w rękach.
Usuń