babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 12 kwietnia 2019

12.04.2019 Samograje

przywieźliśmy . Do dziś stały w biurze , żeby nie ucierpiały przy remoncie , tuner już działa , gramofon nie zmieścił się w starej komodzie , musimy więc poczekać z podłączeniem. Póki co testujemy , a jest tego trochę . jako zdeklarowani miłośnicy wszelkiej muzy zasoby mamy nie małe . Na razie na tapecie klasyczny rock lat 70-80 - tych.  Obejrzeliśmy - trochę po łebkach, bo przy robocie- też film "Królestwo Niebieskie " , bo samograj ma też opcję kina domowego . Efekty dźwiękowe jak w prawdziwym kinie . Ma moc. Obawiam się , że jak wrzucimy porządny metal , to sąsiadom sufit spadnie na głowę . Ale gra po prostu niesamowicie . Dźwięk jak na sali koncertowej . 
    Dziś mogę powiedzieć, że definitywny koniec remontu . Jutro wynosimy śmieci i zbędne rzeczy do garażu , przykręcamy na powrót kaloryfery i gotowe. Z drobnymi niedoróbkami , które przewidywaliśmy. A ja zabieram się za kuchnię . Właściwie tylko to mi zostało. Dziś wyczyściłam wszystkie kamienie , poukładałam po nowemu i postawiłam kilka świątecznych dekoracji . I nawet zdążyłam dorobić drewnianą kurę , do towarzystwa kogutowi . Właśnie schnie . Jutro po porządkach  poukładam resztę . Muszę też zaliczyć jakieś zakupy i pojechać na działkę po gryczpan do koszyczka . I tak nie źle  mi się udało , bo część zakupów zrobiłam już dziś , przed końcem pracy przy okazji wypadu do pobliskiego sklepu po pieczywo . Wygląda na to, że się do świąt z wszystkim wyrobię.
   Wczoraj pod koniec dnia pracy tuż przed naszym biurem zdarzył się wypadek. Kobieta wjechała prosto pod tira . Miała niesamowite szczęście , bo poza rozwalonym autem nic jej się nie stało. Faktem jest , ze gość jechał zdecydowanie za szybko, a ona zajechała mu drogę . Trącił ją tylko bokiem. No i na drugim pasie akurat też nic nie jechało. W innym przypadku mogła zginąć . Jakoś się dogadali, bo nie wezwali nawet policji. 
   Tak poza tym w mieście coraz więcej świąt . Ośmiometrowy zając udał się w dalszą wędrówkę po Wielkopolsce ( okazało się , że to jest akcja pod hasłem "złap zająca" , a polega na tym ,że zając wędruje po różnych miastach i nikt nie wie do jakiego trafi w następnej kolejności) a na jego miejscu stanął kosz z pisankami, którego pilnuje cala rodzinka zajączków . Postaram się zrobić jutro fotki. 

4 komentarze:

  1. Ja nie wiem, jak można wykonać tyle pracy w jeden dzien:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj można. Organizacja to akurat moja mocna strona i jeszcze negocjacje. Mam nie złą szkołę z pracy , sprawdza sie i w domu.

      Usuń
  2. Hania u Ciebie zawsze wszystko zorganizowane precyzyjnie. Ciesze się, że samograj się sprawdza. Cieszż takie udane inwestycje. Ja dalej na etapie walki z materia. Na świąteczny obiad jedziemy do naszego ostatniego hotelu. Po włosku na zewnątrz. Posłuchać ploteczek. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym się chętnie gdzieś na święta urwała, ale rodzinka by mnie z listy skreśliła. Samograj daje radę. Testujemy dalej.

      Usuń