Nasz starszy wnuczek trafił na kwarantannę . Pani chora na covida , klasa siedzi w domu. Na szczęście siedzenie w domu w takim przypadku dotyczy tylko ucznia. Rodzina może funkcjonować normalnie, ale synowa i tak zostaje w domu , bo ktoś musi mu opiekę zapewnić . Tym sposobem będę miała więcej pracy, choć umówiłyśmy się , że niektóre sprawy załatwi zdalnie.
Zima nie odpuszcza , choć już nie pada ,jedynie mróz trzyma. I jest pięknie, śnieg skrzypi i błyszczy jak obsypany diamentami . Pięknie jak w czasach gdy takie zimy były czymś oczywistym.Na wieczornym spacerze oczywiście byliśmy.
Jutro spotykamy się z malarzem w sprawie odświeżania sypialni . Ciekawam co powie na malowanie drzewek z szablonu.
Oj, aby znów nie skończyło się lokdaunem!
OdpowiedzUsuńSypialnia w drzewka? Niezły pomysł, będę Was swym szumem usypiały!
Serdeczności slę!🙂
Na to liczę , ale tak w ogóle to uwielbiam drzewa bez liści jako motyw . Tym razem mój mężuś nawet nie pisnął na pomysł, który i tak jak już się zmaterializuje to go sobie przypisze.
UsuńNo tak z covidem bywa różnie. A zimą jak za dawnych lat. Zimowy spacer musiał być wspaniały. :) ***
OdpowiedzUsuńA już sama nie wiem co z tym covidem . Jedni panikują, izolują sie i chorują, inni nic sobie z tego nie robią i nie łapią . Nie wiadomo co lepsze.
OdpowiedzUsuń