za nami. Tym razem w mniejszym składzie , bo szalejąca infekcja rozkłada kolejnych członków rodziny. Byli jedni i drudzy dziadkowie. Mówi się trudno , na choroby nie da się nic poradzić poza zaleceniami lekarza i leżeniem w łóżkach. Za tydzień znów impreza ; urodziny starszej synowej i imieniny syna. Wypadają w tym samym dniu.
Nie chce mi się dziś specjalnie pisać , jakoś nie szczególnie się czuję . Ostatnio tak mam , coś mi jest a nie potrafię sprecyzować co . Zwalam na przednówek . Chyba wcześniej się dziś położę.
Zmeczenie przedwiosenne. Odpoczywaj. Ja tez nie w formie. Buziaki i nie dajmy się.
OdpowiedzUsuńNie dajmy , zwłaszcza, że u nas nawrót zimy zapowiadają
Usuń