Następne rogale pojechały na podbój świata . Było dziś parę
niespodzianek ( o czym świadczyły telefony z podziękowaniami ) , będzie kilka i jutro. I bardzo się z tego cieszyłam . Miło
sprawić komuś taką niespodziankę .
Napracowałam się jak zwykle, a popołudnie i wieczór jestem sama .
Mężuś wciąż w pracy, chłopaki też. Takie czasy . Nic nowego o tej porze
roku .
Jutro muszę udać się na zakupy a to znaczy ,że muszę się urwać z
biura . A trochę tego mam . Najważniejsze to prezent dla mojej wnusi na
urodziny . Oczywiście coś ze smoczej bajki. Ale sukienkę też wykombinowałam całkiem ciekawą . Już do mnie jedzie , razem ze spódnicą dla mnie. No i jeszcze parę innych zakupów.
Słucham i patrzę na tak zwane przygotowania do święta niepodległości i im dłużej na to patrzę , tym bardziej nie chcę świętować . I nie będę . Jedyne co możemy świętować to naszego regionalnego Św. Marcina . Może zrobię o tym osobny wpis , może nie . Dodatkowy dzień wolny w poniedziałek , uchwalony w pośpiechu i dla przykrycia braku organizacji innych wydarzeń zdezorganizował wszystkim życie zamiast ucieszyć . Pomysł fajny - raz na sto lat , czemu nie, ale ludzie powinni o tym wiedzieć przynajmniej pół roku temu , żeby sobie zorganizować życie. My przeżyjemy , jesteśmy małą firmą łatwo nam się przeorganizować, ale dzień i tak nam ucieka i spowoduje opóźnienie w realizacji zleceń .
Dzień odpoczynku się przyda. A o obchodach mam nadzieję przeczytać u Ciebie. :)***
OdpowiedzUsuńWywołałaś temat u siebie więc pewnie jutro coś napiszę i ja. Ale łapy opadają na tę nieudolność.
Usuńp.s. pozdrowienia dla Lenyaleksandrowny , może pamięta jeszcze hannęmarię
Usuń