Spraw świątecznych ciąg dalszy . Byliśmy w mrówce po skrzynkę rewizyjną potrzebną nam do zrobienia odpowietrznika do instalacji , no i sobie nie odpuściliśmy żeby nie pomyszkować w świątecznych ozdobach i jak to my , parę drobiazgów kupiliśmy . Nakręcane figurki reniferka bałwanka i gwiazdorka - te dostaną dzieci na Mikołaja jako dodatek do prezentu , dla nas ledowy mini - kominek , ustawię przy wejściu na szafce do butów i też dla nas dwa świąteczne kubki , a właściwie wielkie filiżany. Będą do porannej zbożowej kawy . Obejrzeliśmy też czarne bombki i już mi koncepcja wystroju po głowie latać zaczęła ; może czarno-czerwono tym razem? Pomyślę...
A tak poza tym nic nowego, sprawy się toczą swoimi torami, choć jak na sezon przedświąteczny dość niemrawo.
Jutro przyjdą majstry zamontować nowe drzwi wejściowe. Strasznie długo czekaliśmy na realizację zamówienia ale nam się też nie paliło. Ciekawa jestem efektu , bo wybraliśmy antracytowe ze strukturą drewna i z czarnym , szklanym panelem . Trochę nie typowe jak na naszą klatkę , wszyscy montują różne wersje grafitowych z aluminiowymi paskami albo ciemno- brązowe. Nikt nam nie narzuca designu , mieliśmy tylko wymienić jeśli ktoś planował przed remontem klatki , a ten w 2022 jest planowany . Sąsiedzi jednak zaczęli wymieniać od razu więc my też. Obawiam się tylko, że będzie trzeba na nowo przedsionek remontować , po wymianie futryny.
Uległam i ja przy okazji tygodniowych zakupów, w sKlepie była taka piękna swiateczna wystawka, że zgarnęłam renifera w świątecznym szaliczku, drewniana zawieszkę na okno, dość dużą oraz jeszcze jakieś dwie dekoracje. Istne wariactwo. SAma sobie będę dom dekorować, bo przecież planowana od zeszłego roku wigilia w wielkim ,20-osobowym gronie raczej się nie odbędzie.
OdpowiedzUsuńA ja mam w nosie. Wigilia i tak będzie u mnie , w nieco mniejszym składzie , bo bez teściowej śp. a Szwagroska z partnerem pewnie będzie świętować , bo się z byłym śłubnym z powrotem zeszli . A reszta bandy i tak do mnie zjedzie.
UsuńJa też przywloklam z magazynku świąteczne ozdoby i może pojutrze dotrę na Lisa po te najważniejsze. Moje szydełkowe anioły i szopkę. Jakby nie patrzeć myśli świąteczne nas dopadają. Może na przekór tych czasów. Buziaki
OdpowiedzUsuńChodzi o to, żeby się nie dać , a święta to dobry powód.
UsuńOczywiście, jak zwykle, zaraz po pierwszym tygodniu grudnia ubiorę choinkę i wystroję świątecznie mieszkanie, ale stale jeszcze mam nadzieję na wyjazd świąteczno-noworoczny. No, ale jeszcze cały styczeń może być jeszcze świątecznie - czyż nie?
OdpowiedzUsuńPewnie ,że może być cały styczeń , aż do Gromnicznej przecież , a karnawał chyba jeszcze do połowy lutego się pociągnie ( nie wiem dokładnie , bo jeszcze nie oglądałam kalendarzy na przyszły rok)
Usuń