i równie pracowity jak wczorajszy ale mamy porządek .Z wszystkich obciętych gałęzi drzew została kupka drewna nadającego się do kominka. Sąsiad jest chętny. Resztę po prostu spaliliśmy nie oglądając się na zakazy , za to idąc za radą gospodarza naszych działek. Dwie działki przed nami zmienił się właściciel i już zdążyliśmy się zakumplować . W ogóle to fajna sprawa takie działki ,ze względu na kontakt z ludźmi, nie tylko z powodu roślinek i rekreacji. Nie my jedni pracowaliśmy przez cały weekend. Wszystko co żyje robi remonty , rozbudowuje albo stawia nowe .
Tak poza tym moja matka skończyła dziś 86 lat.
Pamiętam, jak my zaczynaliśmy przygodę z działkowymi hektarami! W latach siedemdziesiątych to był hicior. Kto miał działkę, miał wszystko, my także, bo nie skończyło się tylko na owocach i warzywach, ale były kury i można było przyjęcie dla latorośli wyprawić - to wtedy nauczyłam się skubać kury i patroszyć! Fuj! Ale było warto! A potem, jak szukaliśmy rekreacyjnej działki nad jeziorem, dostaliśmy niezły grosz za tą działkę, bo Ślubny nawet murowany domek sam postawił, co takie bardzo często wtedy nie było !
OdpowiedzUsuńOby i Wam się wszystko udawało! Pozdrawianki serdeczne!
Dzięki Kochana! Jak pewnie wiesz nasza działka jest pokoleniowa , ojciec kupił ją w 1991 a już była zagospodarowana z dużymi owocującymi drzewami. Niedawno dowiedziałam się , że początek to lata 1975/76 . Kur nie będziemy hodować, ale krzaczki i inne zielsko jak najbardziej. Buziaki!
UsuńDziałka i dziś to hot. I trochę lokaty. Ale najlepiej sprawdza się w zdrowiu. Niech Wam się darzy w tym roku praktycznie od początku sezonu. Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Dla zdrowia jak najbardziej! I mam nadzieję , że i na gabaryty korzystnie wpłynie.
Usuń