babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 21 maja 2022

21.05.2022 W locie

 dosłownie . Jakoś tak wyszło, że dziś cały dzień krążymy po mieście . Po zakupy na zieleniak, do hurtowni po zwrot kasy za oddany towar, do biura po kartony, na wysypisko śmieci, na działkę po kolejne śmieci , znów na wysypisko , do domu, na budowę do syna , znów na działkę , po zakupy spożywcze i chemię do marketu i w końcu na wieczorny spacer. Pomiędzy zdążyłam niedzielnie ogarnąć chatkę , przepierkę zrobić i ugotować obiad. Sama nie wiem jak mi się to udało.  Zimno dziś i wieje niemożliwie , Wiało i padało całą noc. Deszcz potrzebny , choć za wiele nie dała ta ulewa . Kiedy sadziłam kolejne ziółka stwierdziłam , że tylko po wierzchu jest mokra ziemia , 10-15cm głębiej już suchy piach. 

No i obiecane fotki z wczoraj. Trochę dziwnie to wygląda , ale lany beton trzeba polewać wodą , żeby nie pękał, zdjęcie robiłam po takim polaniu . 


Jutro będą tam już okna i drzwi 

piątek, 20 maja 2022

20.05.2022 Piątek i bardzo dobrze

 bo ostatnio do pracy mnie nie ciągnie . Chętnie bym już zwolniła tempo. Zresztą mniejsza o to, cieszę się, że dwa dni wolne przed nami. Pracowite , jak wszystkie przez ostatnich kilka miesięcy ale przecież nie w biurze, a to już coś.  Z ciekawszych spraw , to zlikwidowaliśmy polisy . Załatwione , pani agentka zapisała co trzeba na wnioskach , w poniedziałek dostarczy je gdzie trzeba i w ciągu tygodnia możemy spodziewać się kasy . Zakładam ,że tak będzie , ale z państwowym ubezpieczycielem nigdy nic nie wiadomo.  Zaczynam w jakąś paranoję popadać na tym tle, w każdej sytuacji spodziewam się trudności. Wiem , głupie to , ale jakoś nie mogę się od tego odciąć. 

Na budowie postępy. Zdjęte szalunki z wieńca, chłopaki zadowoleni, bo dobrze poszło , nic nie popękało i nie porozlewało poza szalunek. Dach można układać . Tu jednak będzie postój , bo są braki w towarze. Oprócz tego fundament zasypany gruzem , piachem zasypowym ( to się nawet tak fachowo nazywa ; dla mnie piach to piach) i utwardzone zagęszczarką . Po niedzieli będą układać folię izolującą , styropian i lać posadzkę.  A w niedzielę wstawiają już okna i drzwi. Fotki pokaże jutro , bo zwyczajnie zapomniałam naładować telefon i po zrobieniu dwóch zdjęć po prostu odmówił współpracy . Po powrocie do domu podłączyłam ładowanie . Jutro mamy przerwę w pracach budowlanych , bo majster zajęty. Chłopaki się śmieją ,że jesteśmy bogaci , na działce mamy czereśnię . Można się śmiać , ale owoców na pewno nam nie zabraknie. Zapowiada się znów w tym roku owocowa  klęska urodzaju . 



czwartek, 19 maja 2022

19.05.2022 Z frontu robót budowlanych

Chłopaki wylali dziś wieńcowanie . Teraz czekamy aż wyschnie i mamy polewać wodą, żeby nie pękało . Jutro utwardzają wewnątrz i leją posadzkę . Szok!!! Zasypaliśmy też fundamenty z trzech stron . Z czwartej jeszcze nie , bo tam będą wyprowadzone rury do wody i kanalizacji. Ogrom pracy przed nami ale domek nabiera charakteru .Z lekko ściętym dachem i szprosowymi oknami będzie śliczny. Już to sobie wyobrażam . 

Z innych spraw ... Nadal nic specjalnego . Coś jakby się ruszyło, piszemy więcej ofert więc coś powinno z tego wyjść. Złapaliśmy też kilka stałych umów , na grosze ale zawsze coś jak się zsumuje . Ogólnie rzecz biorąc nie jest ciekawie i prędko nie będzie lepiej. Trzeba przetrzymać. 

środa, 18 maja 2022

18.05.2022 I takie tam ...

 Nic szczególnego ...znowu... Na polisach jak się okazało nazbieraliśmy całkiem sporo kasy . Trzeba pomyśleć jak tę kasę zagospodarować żeby nie straciła na wartości , bo zdecydowaliśmy, że je zlikwidujemy. Niestety sytuacja jest tak marna, że nie można niczego zaplanować z sensem a już spraw finansowych w ogóle nie. Nie myślałam ,że na stare lata będę się jeszcze nad takimi tematami głowić.  

Jutro ciąg dalszy prac przy altanie . Majster się zapowiedział , że nie czeka do weekendu . Potem w pracach będzie trochę przerwy . Czekamy na drewno na dach i styropian- artykuły deficytowe. Mają być dostępne na początku czerwca. 

Ciepło, wieczorne spacerki coraz przyjemniejsze .

wtorek, 17 maja 2022

17.05.2022 Jak co dzień

 Nic nowego ani też szczególnie ekscytującego. Trochę latania mieli chłopaki , a ja zakopałam sie w umowy . Niektóre trzeba zweryfikować ze względu na wzrost kosztów. Przy okazji zrobiłam odkrycie; możemy zamykać nasze  dodatkowe polisy emerytalne . Właściwie wszystkie z wyjątkiem jednej , która się kończy za 2 lata. No i po przedyskutowaniu z małżonkiem chyba to zrobimy . Odpadnie nam sporo kosztów , które ponosiliśmy je opłacając . W budowlance dziś przerwa . Ciąg dalszy w weekend. Układamy plan urlopów . Nam jest wszystko jedno , bo i tak nie planujemy wyjazdu w tym roku. Mamy mnóstwo pracy przy nowej altanie , dostosujemy się do reszty. 

poniedziałek, 16 maja 2022

16.05.2022 Dobrze to już było

 i niestety dopada i nas . Analizujemy koszty i nie jest fajnie. Trzeba przedyskutować sprawę i ograniczyć co się da.. Inflacja daje nam się we znaki , spadek inwestycji też . Ale tak to jest na usługach , zależymy od zleceń.  

Z innych spraw , to znów  zaliczyłam jazdę bez trzymanki z matką. I sama nie wiem czy się śmiać czy włosy z głowy wyrywać , bo tak w ogóle to jest śmieszne, ale ... Zamówiłam jej wizytę u lekarza . Miała na dziś na 13.50. Rano jak byłam z lekami to jej przypomniałam , nawet ciuchy jej pomogłam przygotować i zapowiedziałam , że przyjadę o 13.30 a jak będę wyjeżdżać z biura to zadzwonię. No i tak zrobiłam . A mamuśka, że ona nigdzie nie idzie , bo właśnie od niej wyszła sąsiadka . Ja na to, że jak wyszła to ma się ubierać i na mnie czekać . Ona swoje , nie , nie idzie i mam nie przyjeżdżać . Tłumaczę , że ma nie wydziwiać tylko się szykować , bo jesteśmy umówione na godzinę . Jak w końcu podniosłam głos to się przyznała, że sobie z sąsiadką poimprezowały i popiły alkoholu. No łapy opadają . Niech tam sobie imprezuje , ale przecież wiedziała, że ma wizytę... No i teraz musze wizytę przełożyć na inny termin i jeszcze coś w miarę wiarygodnego wymyślić dlaczego dziś nie była... 

Na poletku budowlanym , dziś chłopaki robili szalunki . W tygodniu zaleją wieniec . Zostanie dach i ocieplenie. W sytuacji wzrostu kosztów taka inwestycja w domek na działce może się w dłuższej perspektywie opłacić. 

niedziela, 15 maja 2022

15.05.2022 "Zośka" zapomniała albo się pomyliła

 i zamiast ochłodzenia mieliśmy świetną pogodę z temperaturą 21 stopni na plusie. W sumie dobrze, bo mi ogórki wzeszły  ( wczoraj ich jeszcze nie było) więc nie zmarzną i szansa, że fasolka wykiełkuje. Prawie cały dzień spędziliśmy na działce i wcale nie chciało mi się wracać do domu. Kawał roboty znów za nami. Izolacja fundamentu skończona i wysprzątane wszystkie folie i worki po cemencie i klejach, popakowane do worków foliowych . W tygodniu wywieziemy do "puk-u" . Parę innych śmieci też. Chłopaki zakończyli budowę murów , wmurowali nadproża nad drzwi i okna i po niedzieli będą wieńcować a potem już dach i ocieplenie oraz wstawianie drzwi i okien oraz posadzka. Zaczynają mnie już koszty przerażać , bo z dnia na dzień wszystko w górę leci ,a nikt w tej sytuacji nie umie powiedzieć dokładnie ile co kosztuje. Ale cieszy mnie to przedsięwzięcie . Jakąś namiastkę marzenia o domku z ogrodem realizuję. No i dobrze mi ta ciężka praca na gabaryty robi. Odzyskuję kondycję a to już jakiś plus. Tak poza tym obudziłam się dziś bardzo wcześnie i zamiast bezproduktywnie przewracać się z boku na bok w łóżku wstałam i zajęłam się przestawianiem szaf na tryb wiosenno- letni. Nie zajęło mi to jakoś szczególnie dużo czasu , bo trochę garderobę przerzedziłam na jesieni i mam na półkach tylko to co nosimy . Niedzieli nie zmarnowałam jak widać , choć właściwie to powinnam odpoczywać.

I jeszcze fotki dla udokumentowania postępu prac.