babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 19 marca 2022

19.03.2022 Opowieści na sobotni wieczór - kamienie żyją - coś z nowości

 Dziś bohaterem opowieści będzie howlit . Znam go od wielu lat .Z tym kamieniem i w pewnym stopniu z  moim zamiłowaniem do słowa pisanego wiąże się dla mnie osobiście  pewna zagadka , ale o tym będzie później. Najpierw tradycyjnie o własciwościach . Zatem howlit czyli rzadko występujący minerał ; uwodniony borokrzemian wapnia , miękki ; 3-3,5 w skali Mohsa . Nazwa pochodzi od nazwiska kanadyjskiego minerologa, który go odkrył i opisał. W stanie naturalnym jest biały , poprzecinany ciemnymi żyłkami.  Często jednak jest podbarwiany sztucznie , by imitował inne kamienie – zwłaszcza turkus.  Nie posiada szczególnych zastosowań , głownie w jubilerstwie i jako kamień  dekoracyjny i oczywiście , jako minerał z grupy rzadkich jest obiektem poszukiwań przez kolekcjonerów.  Jakiś czas temu był bardzo modny jako biżuteria. Oprawiane w srebro kolie , kolczyki czy pierścienie prezentują się naprawdę okazale .

Ezoterycznie howlit jest pomocny osobom uczącym się . Swoją energią pomaga rozumowanie połączyć ze zdolnością obserwacji i cierpliwością . Poprawia pamięć . Wspomaga postępy w tym co robimy i osiąganie sukcesów. Pozwala też zebrać siły do radzenia sobie z krytykantami i malkontentami a także „otwiera wrota” do innych wymiarów i poprzednich wcieleń.

Zdrowotnie dobrze wpływa na kości , zęby, stawy , paznokcie , ścięgna i więzadla. Reguluje gospodarkę kwasowo- zasadową organizmu . W sferze duchowej chroni przed wahaniami uczuć , oraz przed koszmarami , przynosi spokojny sen. Symbolizuje dążenie człowieka do światła , będzie pomocny dla osób mających bogate życie duchowe. Pobudza w nas zaufanie do otoczenia .Ma też właściwości ochronne ; pochłania agresję skierowaną przeciw nam.  Howlit to również kamień mądrości ; otwiera umysł na wiedzę i tę książkową i tę intuicyjną . Uspokaja i uczy cierpliwości , wycisza agresję .  Zależnie od zabarwienia , różni się nieco właściwościami : biały pomaga się integrować i ułatwia wzajemną komunikację , jest przydatny tam gdzie istnieją podziały. Niebieski wesprze pomnażanie majątku , osiąganie sukcesów i robienie interesów . Dla ludzi młodych będzie kamieniem ochronnym i wspierającym ich w konflikcie pokoleń . Pomaga interpretować sny. Zielony , inaczej nazywany malachitowym , jest kamieniem wiedzy ; otwiera umysł , mobilizuje do poznawania i zdobywania wiedzy , uspokaja , uczy cierpliwości i pomaga w medytacjach.

Pierwszy raz o howlicie przeczytałam w książce . Głowy nie dam ,że tam był , ale książka była p. Sapkowskiego, znana i lubiana wiedźmińska  saga. I nawet pamiętałam  i nadal pamiętam w jakiej scenie .    Pamiętałam to przez lata  , a przynajmniej tak mi się wydawało .Ciekawiło mnie jak wygląda howlit  i w końcu to odkryłam wraz z nadejściem mody na biżuterię .  Po latach kiedy nabyłam własne egzemplarze  i po raz drugi przeczytałam sagę , bohaterka w tej samej scenie miała już na szyi skromną kolię z oliwinów . No i teraz mam zagwozdkę ; był ten howlit w pierwszym wydaniu czy nie był ?  I pewnie się nie dowiem , bo z człowiekiem , który mi pożyczył niegdyś książki nie mam już kontaktu , a tym samym możliwości sprawdzenia. W naszych zbiorach miałam do niedawna dwie niewielkie, oszlifowane bryłki howlitu. I kilka zabarwionych sztucznie  czaszek i pentagramów z których planowałam zmajstrować sobie bransoletkę . Jakoś zabrakło mi czasu , ale nadrobię .  Na ostatniej wystawie nabyliśmy kolejną bryłkę, nieco większą w stanie naturalnym .  Skromne , ale mają swój urok. A oto i one:

                                         

Oszlifowane 


A to ostatni nabytek w stanie naturalnym 



Poniżej drobiazgi przygotowane do wyrobu biżuterii , podbarwione sztucznie oczywiście . 



piątek, 18 marca 2022

18.03.2022 Koniec tygodnia

 Dość szybko mi zleciało w tym tygodniu. I dobrze , nie lubię zastoju. Poczyniłam kilka zakupów w związku z wiosną i zbliżającymi się świętami, biały , ceramiczny dzbaneczek , serwetki z motywem koszyczka pełnego białych tulipanów i komplet słojów z kranikami i stojakiem. marzyło mi się coś takiego od dawna , a dziś trafiłam i to przecenione na 24 zł z 98. Musze trochę przemeblować w kuchni na szafkach , żeby to pomieścić .  Zdecydowanie poprawiły mi samopoczucie te drobiazgi . Jak to baba poprawiam sobie humor zakupami, ale zamiast ciuchów kupuję drobiazgi do domu.  

Na jutro znów mam plany porządkowe , ale co mi z tego wyjdzie , to się okaże zwłaszcza, że na nockę wprosiła się wnusia . Rodzice wybierają się  na imprezkę ze znajomymi a dziecko stwierdziło, ze nie chce jej się siedzieć z nimi i się nudzić więc jedzie do babci i dziadka. Nie ma sprawy , znajdziemy sobie zajęcie. Będzie fajnie.  

czwartek, 17 marca 2022

17.03.2022 Kolory wiosny 2022

 Niebieski, żółty , biały i czerwony zagościły w naszym mieście. Pojawiły się pierwsze wiosenne dekoracje, na razie na rynku , w postaci gazonów obsadzonych bratkami w tych właśnie kolorach . Niby nic takiego , drobny gest , ale pokazuje, że pamiętamy. Do wschodniej granicy od nas dość daleko, ale i u nas widać , że dzieją się sprawy , o których nikt jeszcze niedawno by nie pomyślał . Złe czasy ...

W firmie trochę zwolnione obroty , ale  funkcjonujemy jak zwykle. W kwestii dostaw na razie nic się nie zmieniło. Wciąż są opóźnienia , na które nie mamy wpływu. W domu też jak zwykle . Codzienne sprawy i wieczorne spacerki, coraz przyjemniejsze , bo aura wiosenna. 

środa, 16 marca 2022

16.03.2022 Brak mi weny

 nie mam pomysłu ani ochoty na pisanie, bo i o czym ? Codzienność nudna i powtarzalna a świat oszalał. Nie cieszy nawet nadejście wiosny. 

Jedyne godne uwagi na dziś wydarzenie na gruncie domowym to takie, że mojej matce wyrósł pomidor w doniczce z różyczką , którą dostała w ubiegłym roku na dzień babci. Cud, że to w ogóle rośnie , bo mnie się nie udaje tych mini-różyczek utrzymać . Jak przekwitną , to żyją potem kilka tygodni , czasem na nowo wypuszczają listki ale już nie zakwitają i po nich. Matka jakimś cudem je utrzymuje przy życiu i nawet kwitną. Ale skąd ten pomidor ??? Ma już dobre 20 cm wysokości i dopiero dziś go zauważyłam. Ciekawostka...  

I tyle na dziś... 

wtorek, 15 marca 2022

15.03.2022 Sprawy babusine

 Niby ta wojna za granicą , ale uciec od niej się nie da. I przy tej okazji wyłażą , że tak powiem "ludzie" z  ludzi , przynajmniej w niektórych okolicznościach.  Większość ofiarnie pomaga i robi co może , żeby choć trochę poprawić los uchodźców, inni przypisują sobie nie swoje zasługi a jeszcze inni korzystają z okazji żeby sobie reputację poprawić . I tu mnie, szarego obywatela krew zalewa. Nasza władza pojechała dziś na Ukrainę - tacy z nich nagle przyjaciele. A co gdyby coś nie poszło i trafiła ich jakaś rosyjska rakieta ? Wypowiedzielibyśmy wojnę Rosji?  Pluli przez 7 lat na UE , stawiali się Amerykanom a teraz latają jak pokręceni i się produkują jak to trzeba Ukrainę bronić. A nie minął miesiąc jak się z miłośnikami Putina kumali i na wspólne nasiadówki jeździli . Nagle się i flagi unijne znalazły , a jeszcze niedawno to takie "szmaty" były  i nawet prezydentowa przemówiła.  Ale co się dziwić . W Rosji puste półki , a ludzie zamiast zastanowić się dlaczego tak się stało właściwie z dnia na dzień , ubolewają nad brakami "ładnej bielizny " . Nawet nie chcą do wiadomości przyjąć , że to sprawą ich władz i ataku na Ukrainę . Ten świat sparszywiał . 

Sparszywiał ale i tak idzie dalej swoją drogą , czy nam się podoba czy też nie . Żyjemy więc jak zawsze, choć pod presją okoliczności. Trudno zaplanować cokolwiek na dłużej niż trzy dni do przodu. Nawet wyceny sprzętów , które zamawiamy mają ważność 1-2 dni. 

Mój przybiurowy ogródek po wczorajszych porządkach całkiem ładnie się prezentuje . O poranku wyglądał świeżo i bardzo wiosennie . 

Przyszedł też mój zamówiony żakiet . Pasuje idealnie mimo tej dziwacznej rozmiarówki .W każdym razie opis się zgadzał . Na wiosnę jak znalazł. Dotarły też materiały na świąteczne poduszki. Kupiłam w internecie takie panele gobelinowe z których można uszyć poduszki lub serwetki . Wzór retro. Bardzo mi się podobają . Mam zwykły szary len , więc wykorzystam go na spód. 

Półkę pod kamienie pomalowałam . W sobotę powiesimy na ścianie i pewnie będzie znów zmiana w dekoracji , bo za każdym gdy pojawia się w kolekcji coś nowego inaczej je układam. 

poniedziałek, 14 marca 2022

14.03.2022 Tego nie planowałam

 Samo wyszło . Porządki w przybiurowym ogródku.  Małżonek miał robotę w biurze po południu, a że nie chciało mi się siedzieć w domu to pojechała z nim i wparowałam do ogródka. Mam porządek, mam przygotowaną grządkę pod pomidory i skrzyneczki na truskawki. Wiosno przybywaj! 

Tak poza tym to nie ciekawie ( ile razy ja ostatnio to napisałam), niestety . Z kim by nie rozmawiać , to klnie w żywe kamienie. Skutki wojny i nowego "nie-ładu" już odczuwamy w postaci ekonomicznej. Trzeba się w tym odnaleźć i nastawić na ciężkie czasy. 

Wkurzyłam się dziś czytając wiadomości ; jakaś rosyjska blogerka wylewała łzy publicznie, bo jej państwo wyłącza internet a to "jej życie , jej dusza" jak się wyraziła. Jakiś tam artysta przykuł się do drzwi Mac Donalda w proteście przeciw wycofywaniu się tej firmy z Rosji. Po prostu łapy opadają ; co tym ludziom siedzi w głowach?  Giną ludzie za przyczyną ich rodaków ale dla nich liczy się tylko wyłączany internet i zamknięty MD. 

niedziela, 13 marca 2022

13.03.2022 Po sobocie i trochę niedzielnie

 Sobotę mieliśmy dość intensywną. Z moich planów porządkowych nic nie wyszło ( ha! ha! ha!) . Od rana było jak zwykle ; ogarnianie chatki, zakupy, przepierki ; nie koniecznie w tej kolejności , a ściślej to wszystko na raz . Wiecie jak to działa. Zanim skończy się program prania to sprzątanie, zanim wyschnie podłoga w kuchni , odkurzanie w pokoju itd. Ja w każdym razie tak mam. Nie marnuję czasu czekając na kolejną czynność . Po obiedzie pojechaliśmy na nasze rodos . Krzaczek przesadzony, skopane dwie grządki i wykopane kilka krzaków, które wyrosły nie wiadomo skąd i przeszkadzały. Takie są najgorsze ; mają bardzo mocne korzenie.  Na koniec jeszcze wybraliśmy się do pobliskiego Zaniemyśla do znajomych. Właściwie tylko w sprawie służbowej , ale nie widzieliśmy się półtora roku więc czekała już na nas kolacja i pyszna nalewka z winogron . Koleżanka jest specjalistką , jeśli chodzi o nalewki. Robi je dosłownie z wszystkiego i są naprawdę godne uwagi. Miło było posiedzieć i pogadać na luzie przeskakując z tematu na temat. Przy okazji załapałam się na włoski płyn do prania – przepięknie pachnący i żarówki – pochodnie . Imitują płonący ogień. Miałam takie w planach do sypialni , ale były tylko wielkie , a u nich w sklepiku z wszystkim ,znalazły się małe – odpowiednie do kinkietów. Pięknie to wygląda gdy świecą . 

Dziś luzik . Trochę czytamy , oglądamy ulubione programy i zaliczyliśmy spacer i kawę na świeżym powietrzu. Pogoda sprzyjała więc wybraliśmy się nad zalew . Poszerzyli ścieżki spacerowo- rowerowe. Ludzi było mnóstwo. Wypiliśmy kawę na tarasie nadjeziornej restauracji i nazrywałam bazi. Pysznią się w dzbanku na niby-kominku. Nad  zalewem wiosnę już widać .

Na koniec odwiedzili nas jeszcze Szwagroscy, Nadal mają misję. A teraz jeszcze Szwagroska wymyśliła, że będzie się leczyć kamieniami i chciała pożyczyć jaspis, bo czytała, ze na jej dolegliwości pomaga.  Tak sobie to wbiła do głowy, że trzy moje książki nie dały rady . W każdej pisze to samo, na jej dolegliwości może pomóc w leczeniu zupełnie coś innego , z pewnością nie jaspis. I nie daliśmy rady wbić jej do głowy , że kamienie nie leczą a jedynie wspomagają proces leczenia . Nie, bo ona czytała. Nawet mi link przysłała do tego forum . Jak przeczytałam to załapałam się za głowę. Pożyczyliśmy jej ten jaspis. Krzywdy jej nie zrobi , bo to pozytywny kamyszek , ale z tego co jej doskwiera na pewno jej nie wyleczy. Nie chciała nas słuchać . No , ale jeśli uważa , że wie lepiej ...  

Miałam jeszcze w planie pomalowanie półeczki na kamienie , ale nie zdążyłam. Nic straconego , zrobie to jutro po pracy .