babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 16 września 2021

16.09.2021 Załatwione

leasing na fotowoltaikę . Umowa podpisana, opłata wstępna przelana , czekamy na wykonanie . Firma podała termin do 10 października . Może być . Zawsze to jakiś plus , jedna sprawa z głowy. Możemy  spokojnie  wyjechać . Torba podróżna spakowana . Chyba dorzucę dodatkową bluzę , albo kurtkę , bo nad morzem pogoda może zaskoczyć , a zapowiadają ochłodzenie . Tak poza tym zamierzam się dobrze bawić i nie martwić tym co "zostało w domu".  

Tak poza tym robiłam za hydraulika . Matce zatkał się zlew w kuchni. Oczywiście awantura , co my jej z wodą zrobiliśmy , bo nie spływa. Kazałam przepchać gumą , ale stwierdziła, że nie ma. Ja też nie mam po prawdzie , ale nie potrzebuję tego starego , poczciwego narzędzia , więc po prostu kupiłam . Zabrałam kreta do rur i pojechałam. Na szczęście taka interwencja wystarczyła. Przy okazji ustawiłam od nowa tv, bo oczywiście znów sobie włączyła netflixa . Nie wiem jak jej się to udaje, bo nawet zakleiłam taśmą przyciski funkcyjne na pilocie.  Średnio co drugi dzień taka afera. A już myślałam ,że pamięta jak włączyć na swój ulubiony program. 

Po pracy pojechaliśmy na działkę , zabezpieczyć dywaniki ze sztucznej trawy, które podłożyliśmy pod ogrodowy stół . Przy okazji trochę posiedzieliśmy trochę na świeżym powietrzu planując budowę altanki. 

To by było dziś na tyle . Do zobaczenia ( napisania w tym przypadku ) w poniedziałek , no może już w niedzielę ! Kiwam na do widzenia !


środa, 15 września 2021

15.09.2021 Radio

 w aucie uświadomiło mi , że jesień dokładnie za tydzień . Za tydzień ?  Zdziwiłam się , ale właściwie to faktycznie , tyle, że chyba jednak za 8 dni . Ja tam po staremu liczę i jesień to się u mnie zaczyna 23 września . 

Póki co to załatwione ; leasing na panele fotowoltaiczne przyznany , jutro jedziemy podpisać umowę . Klienci znów wkurzają mnie sakramencko , jak zwykle z powodu płatności . Spóźniają się i spóźniają i nic sobie nie robią z monitów. E tam , w piątek zostawiam to wszystko i jadę nad morze ; jedziemy znaczy. I zamierzam się dobrze bawić , a o pracy nie myśleć , przynajmniej do niedzieli.  Przybiurowy ogródek zagospodarowany . Dosadzę jeszcze trochę tulipanów ale po przyjeździe . Fotki zrobiłam i pokażę przy czasie , bo na razie nie zdążyłam zgrać do kompa. Wstyd , ale nie wiem jak się nazywa to co posadziłam oprócz lawendy . Taki ze mnie niedzielny ogrodnik. Zresztą co za różnica , ważne żeby rosło. 

Smażę powidła , dziś dzień drugi.  

wtorek, 14 września 2021

14.09.2021 Zwyczajny dzień

Bez szczególnych zdarzeń . Ot taki jeden z wielu.  W pracy udało mi się szybko załatwić leasing na fotowoltaikę . Zdecydowaliśmy się zainstalować w firmie . Dla oszczędności na prądzie i dla podniesienia standardu budynku. Szybko poszło. W naszym banku mamy bardzo długą i solidną historię finansową więc problemów nie było. Spodziewałam się większych formalności. 

Po pracy zajęłam się w końcu owocami . Te mocno dojrzałe jabłka i gruszki pokroiłam na mus , śliwki przygotowałam na powidła i już nawet zdążyłam przesmażyć . To nie koniec oczywiście, bo ja powidła smażę po babcinemu ;bez cukru , na wolnym ogniu , trzy dni . Żeby dobrze odparowały i nabrały smaku. Mus będzie gotowy jutro. Może jeszcze parę słoików kompotu z gruszek zrobię , bo to akurat bardzo lubimy. 

Za trzy dni wyjazd na weekend. Już się cieszę . 

poniedziałek, 13 września 2021

13.09.2021 Sprawy babusine

 Serial o Lucyferze obejrzany i chyba to już ostatni sezon był , przynajmniej akcja na to wskazuje . Serial jak zwykle zwariowany i pełen zwrotów akcji . Nie bedę opisywać , kto ciekaw niech ogląda . Gwarantuję, że nie będziecie żałować. A przynajmniej ci, którzy lubią szybkie zwroty akcji i sytuacje iście nie z tej ziemi , podszyte lekko wątkiem romantycznym . Wbrew pozorom nie jest to całkiem rozrywkowa pozycja ; uważny oglądający wyłowi z tła bardzo współczesne wątki , traktujące o problemach dzisiejszego świata. Ale o serialu dosyć , ciekawym polecam . 

Domowo- biurowo jakoś popycham , choć z jednej strony zadaję sobie pytanie po jaką cholerę , skoro jestem emerytką a z drugiej wkurzam się  ,że wciąż muszę się wszystkimi sprawami tego świata zajmować. 

Nakupiłam w sobotę roślin do przybiurowego ogródka . Trochę porządku na grządkach zdążyłam dziś zrobić . Dokończę jutro i posadzę to , co kupiłam . na razie wszystkie są w doniczkach więc nic im nie będzie . Jeszcze kilka dni wytrzymają.  

Powinnam zająć się owocami , ale jakoś nie mam weny. Całkiem sporo podarowałam wczoraj znajomym , gruszki zjadamy na surowo ,bo są pyszne ; albo mi się wydaje , albo są bardziej słodkie niż zazwyczaj. mam jeszcze koszyczek śliwek dalmatynek ( węgierek) i jakoś nie mogę ruszyć z przerobieniem na powidła. Nie chce mi się ... A w każdym razie nie dziś . 

Wieczorne spacerki kontynuujemy , ale już ciemność zapada wcześniej i chłodkiem wieje. 

niedziela, 12 września 2021

12.09.2021 Melduję się , że jestem

 ale znikam , trochę się działo , a seriale to złodzieje czasu, jakie by nie były;"Lucyfer" też , choć jest zabawny i jedyny jaki oglądamy od wielu lat.