babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 3 grudnia 2024

3.12.2024 Co z tą pogodą ,

 wczoraj mróz dziś mżawka i wszędzie wdzierająca się wilgoć. I jeszcze coraz ciemniej rano. Nie lubię wstawać po ciemku i to jest jedyna wada grudnia. Bo tak w ogóle to fajny miesiąc. Jakiś taki odświętny. To pewnie sprawka światełek , dekoracji i oczekiwania na Święta. Miasto gotowe na uroczyste odpalenie dekoracji , wszędzie ich pełno więc znów będzie pięknie. Idzie na lepsze , miasto przestało oszczędzać. 

Dzwonili dziś do mnie z ops-u w sprawie opiekunki . Niby, że może być od jutra ale będzie przychodzić o 7.00 rano. Nie zgodziłam się , poprosiłam o późniejsze godziny . Pani obiecała mi , że się postara , ale musze kilka dni na to poczekać. Nie szkodzi , mogę poczekać , nie jest to sprawa aż tak pilna ,żeby musiała być natychmiast. Sama jestem u matki od rana , więc wolę, żeby opiekunka przychodziła w godzinach południowych albo pod koniec dnia pracy. W każdym razie sprawa na dobrej drodze. 

A jutro znów znikam . Jedziemy na kolejny koncert - w tym roku już ostatni a na przyszły mamy już plany- też w Poznaniu. Zespół Tangerine Dream ; prekursorzy muzyki elektronicznej. I nie wiem czego się spodziewać , bo dość dawno ich już nie słuchaliśmy , a ze starego składu nikt już nie pozostał. Na skutek zmian i przetasowań skład się zmieniał na przestrzeni lat, a założyciel i lider zespołu, który grał aż do końca zmarł w 2015 roku ale relację zdam oczywiście.  Do napisania w czwartek ! 

poniedziałek, 2 grudnia 2024

2.12.2024 Odliczamy

 do Świąt oczywiście, bo termin tegoroczny układa się tak, że możemy sobie zrobić aż 9 dni wolnego, zakładając , że bierzemy 2 dni urlopu. Pytanie czy nam się to uda, bo wiadomo ; koniec roku zwykle jest u nas szalony. Na razie tak sobie z synową kombinujemy. Skoro mowa o świętach , to czas o rybkach pomyśleć . Zwykle o tej porze roku już miałam a w tym ... szkoda gadać . Wybierzemy się w tym tygodniu. Postanowione. Jutro dzwonię zapytać o dostawę świeżych. 

Zima raz po raz daje o sobie znać. Po wczorajszej wilgotnej mgle przyszły przymrozki . Co było robić , trzeba było zacząć dzień od zeskrobania lodu z samochodowych szyb. Za to krajobraz nawet ten nasz miejski - bajkowy. Wszystko obsypane szadzią . Założyli już większość miejskich dekoracji a w piątek uroczyste odpalenie choinki i rusza jarmark świąteczny. 

Tak poza tym nic szczególnego na razie się nie dzieje . Mam informację z ops-u , że decyzja w sprawie opiekunki dla matki będzie w piątek. Pytanie, czy matka ją zaakceptuje. 

niedziela, 1 grudnia 2024

1.12.2024 Mam zaległości

 fotkowe. Parę razy obiecałam się pochwalić tym i owym. Pamiętam , ale wciąż mi czasu brakowało, a czasem i tak zwanej "pary" , ale jak wiecie dużo się u mnie działo więc liczę na wyrozumiałość. A tymczasem ostatnia prosta w tym roku. I dobrze, bo rok był mało ciekawy pod wieloma względami. Obiecałam więc dotrzymuję słowa i oto obiecane obrazki. 

Na chwilę wrócę do październikowego koncertu ,żeby żaden Anonim nie mówił ,że brakuje zdjęć albo , że coś ściemniam . Tu akurat moment gdy sala czeka na intro 


A tu już koncert właściwy, niestety scena jest oddalona od trybun więc mało widać szczegóły , ale tak, to ten koncert Within Temptation


I powrót do urodzin wnusi , wspominałam o zaskakująco podanych burgerach i nie bez powodu ; bułka miała kolor czarny , na pierwszy rzut oka wyglądała na spaloną ale była pyszna chrupiąca i świeża, a reszta ? Coś z horroru , albo reminiscencje z Halloween ??? 

I drobiazgi na szkolny kiermasz starszego wnuczka 


Zimowy ludzik ; zrobiłam go z solniczki , styropianowej kulki i pomponików 


Skrzyneczka na skarby albo zimową herbatkę 


Takie świeczniki z pojemników po deserach już kiedyś robiłam , ale jako drobiazgi świąteczne świetnie się sprawdzają więc i tym razem powinny. Wnusiowi się podobały . 


No to jeszcze pierwszy grudniowy wieczór 

I jeszcze fragment koncertu z Łodzi , słabe nagranie, chyba z telefonu ale można sobie wyobrazić co się tam działo