babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 6 grudnia 2024

6.12.2024 Sezon na reniferka niniejszym otwarty

 definitywnie . Ja co prawda odpaliłam już wcześniej i zakupy świąteczne robię przy okazji innych już od jakiegoś czasu , ale to dziś jest ten dzień kiedy zaczyna się żyć świętami. O ile nie przemawia do mnie odmieniana przez wszystkie przypadki tak zwana "magia świąt" podkręcana amerykańskimi piosenkami świątecznymi , o tyle z dniem 6 grudnia otulam się świątecznym nastrojem jak ciepłym kocykiem. Kiedy byłam mała , a potem mali byli nasi synowie a jeszcze później wnuczęta Św. Mikołaj zostawiał jakieś drobne prezenty w wystawionych na oko butach. Oczywiście trzeba było je przedtem porządnie wypucować. Te prawdziwe prezenty przynosił Gwiazdor zaraz po wieczerzy wigilijnej, jak to w naszej Wielkopolsce. Jednak dzień Św. Mikołaja zawsze zaczynał przygotowania do świąt. I tak mi zostało. Co prawda nie urządzam już wielkich porządków, bo i tak na bieżąco sprzątam , ale dekoruję mieszkanie , obmyślam wystrój stołu i choinki, opakowania do prezentów , przynoszę ozdoby choinkowe i smakołyki z piwnicy, składam piernikowe chatki , a tydzień przed urządzamy rodzinne pieczenie pierniczków. I gdy zapachną wtedy wiadomo już , że to za chwilę ... A dziś w mieście zapłonęły tysiące światełek. Od razu nabrało klimatu. Choinka na rynku wygląda zjawiskowo , ta druga na deptaku koło poczty również , a całe centrum udekorowane jest motywami świątecznymi w kolorach złotych , białych i niebieskich. 

Tak poza tym to dziś mieliśmy spore zamieszanie w firmie , spraw się nazbierało mnóstwo i wszystkie na wczoraj. Nie było czasu nawet na spokojne wypicie kawy. Po obiedzie pojechaliśmy na zakupy jak co piątek i zrobiliśmy sobie wycieczkę po mieście . Jest pięknie . Nie ma jeszcze szopki ale tę zwykle stawiają tydzień przed świętami . Na rynku rozłożył się świąteczny jarmark, po którym się tez pokręciliśmy. Nic szczególnego nie było. Może jeszcze się coś pojawi , bo nie wszystkie stoiska już działały. Wygoniło nas zimno i padający deszcz.                                                                                         Jutro mam w planach zrobić parę dekoracji i po południu porządki u matki. Czarno to widzę , bo fochy strzela cały tydzień, ale kiedyś muszę, bo sama się do tego nie ruszy. Miłego weekendu ! 

No i jak inauguracja to z fasonem. Czas na zimowy klimat - chociaż na blogu , bo aura późnojesienno-przednówkowa. 

4 komentarze:

  1. Ja też muszę przed 8 grudnia chociaż szopkę postawić i serwetki świąteczne założyć. Chociaż tyle. Bo tym razem nie mam nastroju. Całusy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się , ale mimo wszystko namawiam , zadbaj o świąteczny nastrój. To dobrze robi na samopoczucie, łatwiej przetrwać zimę przy tych wszystkich świecidełkach. Buziaki!

      Usuń
  2. Co kraj to obyczaj. Moja śląska córka też stroi choinkę przed ósmym grudnia, najczęściej już szóstego. Ja jestem wierna naszej lokalnej tradycji i ustawię choinkę i świąteczne dekoracje dopiero przed samymi świętami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choinkę ustawiamy zwykle w ostatnią sobotę przed świętami , ze względów praktycznych, bo jest czas. A zimowe bukiety to inna bajka, te rozstawiam wcześniej. Jak spacerujemy wieczorem po osiedlu to w połowie domów już udekorowane ogródki i choinki w oknach. Ja aż tak się nie spieszę.

      Usuń