babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 5 marca 2022

5.03.2022 Zamiast opowieści

 dziś tylko jedna fotka z naszymi trofeami . Co na nich jest i parę ciekawostek napiszę . Tradycyjnie wzbogaciłam się też o biżuterię , są okazy do biur w kolorze turkusu i błękitu , druza z fluorytu do gabinetu szefa , mini- encyklopedia o minerałach, agatowe zawieszki do dekoracji sypialni  i niespodzianki dla wnuków.  I nawet półeczka na okazy . Musze ją trochę podrasować kolorystycznie ale będzie nowe miejsce na ekspozycję . 


piątek, 4 marca 2022

4.03.2022 Wariactwo

 Nie tylko ja się uzależniłam od czytania wiadomości . Mój małżonek i chłopaki też . Siłą rzeczy żyjemy tym wszyscy. Świat oszalał. Skutki ekonomiczne sytuacji już są odczuwalne. Cena paliwa to już 6,50-6,80 zależnie od stacji. Inwestycje stoją w miejscu. Jeden z naszych klientów, który buduje hale fabryczne już zwalnia ludzi , bo nie ma żadnych kontraktów na najbliższe miesiące. Nie wiem jak deweloperka , ale pewnie nie lepiej. Ale co ja tam się będę rozwodzić . Świat i tak będzie się kręcił i szedł swoją drogą . Trzeba się skupić na tu i teraz. A tu i teraz mam szycie - dla szkoły wnuczków . Robią akcję pt. "Dzień Emotki" , no i są potrzebne poszewki , które będą wypychać i ozdabiać śmiesznymi minkami. Zgodziłam się uszyć parę sztuk. Dostałam materiał i już gotowy przycięty wzór. Potrzeba tylko babć i mam obeznanych z maszyną do szycia.  Czego się nie robi dla wnuczków. Niedzielę spędzę więc przy maszynie do szycia. Żyję też planowaną budową altanki , bo to już niedługo i ogródkowaniem , obmyślam dekoracje na Wielkanoc i szukam tweedowego żakietu . Niby wszędzie pełno ale znaleźć coś odpowiedniego dla siebie to już inna bajka. A jutro jak zapowiedziano wyjeżdżamy na wystawę kamieni . Mężuś już się doczekać nie może , ja zresztą też ,bo przez tę pandemię wszystkie fajne imprezki były odwołane. Liczymy na jakieś ładne , duże okazy do kolekcji. Zobaczymy co uda się upolować. Ja mam w planach też kilka agatowych zawieszek jako dekorację do sypialni. Jutro więc krótka przerwa w opowieściach , ewentualnie jeśli wrócimy wcześnie , jakaś krótka relacja z wyprawy . I żeby nie było; mam zamiar elegancko się na tę okazję ubrać . Zwykle na takie włóczęgi zakładam coś na luzie , ale po tak długiej przerwie w imprezkach  potrzeba mi czegoś więcej. 

czwartek, 3 marca 2022

3.03.2022 Nie ciekawie

 oględnie rzecz ujmując. Nadal zastój we "mikrokosmosie". I pewnie długo tak będzie . Ciężkie myśli mam dzisiaj przez cały dzień. Rankiem , gdy wychodziłam do pracy minęła mnie kolumna około 20  młodych ludzi Ukraińców . Znanych nam z widzenia , mieszkają w pobliskich hostelach , bywają w okolicznych sklepach. Dwaj z nich wynajmują mieszkanie w naszym bloku.  Szli w stronę dworca , z plecakami na plecach i jedną reklamówką w rękach. Ubrani w ciemne kurtki i spodnie , milczący i smutni. Wyglądali jak kolumna rekrutów zmierzająca do punktu zbornego. Kilku w milczeniu skinęło mi głową na do widzenia . Smutny to był widok . Zwykle , gdy wybierali się do domu szli obładowani kolorowymi torbami pełnymi zabawek , sprzętu agd, ciuchów, artykułów żywnościowych  itp. radośnie uśmiechnięci i rozgadani, krzyczący często do telefonu , że już są w drodze. Niemal wszyscy w wieku, że mogliby być młodszymi braćmi moich synów . Nie dajcie się zabić chłopaki...

Uzależniam się od wiadomości . Zwykle dużo czytam , także wiadomości w sieci , ale to co ostatnio się dzieje sprawia, że zaglądam na portale po kilka razy dziennie. Nie sposób się od tego odciąć .  I , wiem to śmiesznie zabrzmi , ale wspomagamy pomoc dla uchodźców pustymi kartonami . Wieś , gdzie mieszkają syn i pracownik organizuje zbiórki , udostępniła świetlicę na magazyn logistyczny i potrzebują opakowań. No to dostarczamy wszystkie o większych gabarytach , a mamy tego nie mało po sprzętach , które instalujemy. Zamiast wyrzucać jak zwykle , dajemy do świetlicy. Synowa zabiera codziennie i dostarcza pakującym. Oczywiście nie tylko tak pomagamy . Te kartony to tak wyszło przy okazji. 

Z wieczornego spaceru wróciłam z pęczkiem gałązek forsycji . Podkradłam z żywopłotu .

środa, 2 marca 2022

2.03.2022 Popielec

 - tym razem już na pewno , choć przy moich możliwościach w kwestii dat , nie powinnam być zbyt pewna. A jak Popielec , to początek wiosny tak jakby. Ja przynajmniej tak sobie myślę , bo nie lubię przednówka. Oczywiście jak na środę popielcową przystało obiad był jedynie słuszny ; pyry z gzikiem. Pychota. 

Przed południem pożegnaliśmy matkę Synowej. Ceremonia była bardzo skromna . Tak chciała rodzina . W sumie to dobrze. Przyszli ci , co faktycznie chcieli wziąć udział. Przynajmniej wyruszyła w ostatnią drogę przy ładnej pogodzie. 

 Sprawy pracowe jak zawsze . Po południu zajęłam się skracaniem mężowskich spodni. W końcu. W sobotę sobie przygotowałam , ale nie chciało mi się rozstawiać maszyny do szycia. Dopiero dzisiaj się zmobilizowałam .  No i jest , spodnie gotowe. Zajęło mi to z pół godziny o czym wiedziałam ,że dłużej nie potrwa ale jakoś nie mogłam się do tego zabrać. Leniuch mnie ogarnia . 

wtorek, 1 marca 2022

1.03.2022 Sprawy codzienne - mimo wszystko

 Jakiś dziwny zastój panuje i nie tylko u nas. Nie ma się co dziwić zresztą , bo do naszych miejscowych problemów dołączyło  widmo wojny. Ludzie trochę panikują . Wczoraj zaliczyłam 8 bankomatów, żeby wypłacić potrzebną na rozliczenia z dostawcami, dość sporą kwotę. Po prostu - brakowało kasy w bankomatach. Nie pamiętam takiej sytuacji. 

Jutro żegnamy matkę synowej. Długo to trwało , zwykle są to 3dni , ale ostatnio nawet na ostatnią drogę się czeka . Wciąż jest dużo zgonów z powodu "kowida" , chociaż się o tym niewiele mówi. 

Młodszy syn z synową przystępują do przedostatniego etapu budowy ; wykańczania wnętrza ; podłogi , szpachlowanie , malowanie, armatura itd. Przeprowadzka w lecie. Szybko im poszło. 

A tymczasem w przybiurowym ogródku zakwitły miniaturowe irysy . I całkiem ich sporo. Pokażę jak obrobię fotki. Lada dzień rozkwitnie forsycja. 

A Ukraina się broni! 

poniedziałek, 28 lutego 2022

28.02.2022 "A wiosna nad ziemią szaleje od bzu"...

Do bzu jeszcze trochę ,ale wiosnę już widać ; na krzaczkach i po ogródkach . Smutne to przedwiośnie i smutna będzie wiosna, bo nie wierzę , że tak szybko się to szaleństwo skończy. O tym ,że podziwiam Ukraińców pisałam wczoraj . Dziś wielki ukłon dla tych , którzy niosą pomoc, ponad podziałami i pomimo zaszłości historycznych . Wygląda na to, że ludzie zapomnieli o Wołyniu i po prostu zobaczyli w uciekających przed wojną Ukraińcach swoich sąsiadów ; ludzi potrzebujących pomocy. I bardzo dobrze ; nie można żyć zaszłościami sprzed blisko 80-ciu lat, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. A jednak mi zgrzyta . Jeszcze kilka tygodni temu nagonka na uchodźców koczujących na granicy z Białorusią a tu nagle taki zwrot ? Tamci uchodźcy to jacyś gorsi a ci lepsi ? Jakoś nie mogę tego ogarnąć , bo to ludzie i to ludzie ... I jak zwykle ; wszystko to organizują ludzie indywidualnie, organizacje pozarządowe i charytatywne, Jakoś nie zauważyłam tam kościoła , przedstawicieli rządu czy posłów. Przyznaję , uprościli procedury i formalności- dobre i to. Mam mieszane uczucia ogólnie rzecz biorąc . 

A co się dzieje w tle. Rozumiem , wojna to straszna sytuacja i nie można przejść obojętnie, nic dziwnego, że media zajęły się tym tematem , ale co poza tym ? Co z ładem- nieładem , inflacją , kasą z UE , epidemią , podatkami , edukacją .O tym się nie mówi .Nagle ekipa rządząca zaczęła się pokazywać na tle flag unijnych (co ja mówię ; premier i prezydent, bo reszta nagle jakby się zdematerializowała ) - hipokryzja do kwadratu; nagle okazało się, że jednak ta UE ma sens? W jakiej rzeczywistości obudzimy się jak już kurz wojenny nieco opadnie ? Zgrzyta mi i tyle .

niedziela, 27 lutego 2022

27.02.2022 Dzieje się historia

 Na naszych oczach , tuż za naszą wschodnią granicą . Jestem pod wrażeniem determinacji tych ludzi, postawy Prezydenta Ukrainy i Mera Kijowa . I Wszystkich innych ; 13 Pograniczników, którzy bronili maleńkiej wysepki , Starszej Pani, która stanęła na przeciw uzbrojonego po zęby Rosjanina i najzwyczajniej w świecie kazała mu się wynosić z jej kraju i pracowników naszych klientów , którzy zostawiają dobrze płatną pracę i spokojne życie i jadą walczyć , bronić swojego kraju. Sława im Wszystkim. 

I mam w związku z tym wiele gorzkich refleksji , ale może innym razem . Jutro staniemy razem z innymi mieszkańcami miasta , by zaprotestować przeciw wojnie i okazać poparcie Ukraińcom. 

A co poza tym... Pewnie by się nazbierało , ale jakieś małe i nie ważne to wszystko dziś mi się wydaje.