- tym razem już na pewno , choć przy moich możliwościach w kwestii dat , nie powinnam być zbyt pewna. A jak Popielec , to początek wiosny tak jakby. Ja przynajmniej tak sobie myślę , bo nie lubię przednówka. Oczywiście jak na środę popielcową przystało obiad był jedynie słuszny ; pyry z gzikiem. Pychota.
Przed południem pożegnaliśmy matkę Synowej. Ceremonia była bardzo skromna . Tak chciała rodzina . W sumie to dobrze. Przyszli ci , co faktycznie chcieli wziąć udział. Przynajmniej wyruszyła w ostatnią drogę przy ładnej pogodzie.
Sprawy pracowe jak zawsze . Po południu zajęłam się skracaniem mężowskich spodni. W końcu. W sobotę sobie przygotowałam , ale nie chciało mi się rozstawiać maszyny do szycia. Dopiero dzisiaj się zmobilizowałam . No i jest , spodnie gotowe. Zajęło mi to z pół godziny o czym wiedziałam ,że dłużej nie potrwa ale jakoś nie mogłam się do tego zabrać. Leniuch mnie ogarnia .
Oj tam. Czasami właśnie dlatego, że zajmie to niewiele czasu trudno się zebrać. Też tak mam czasami.
OdpowiedzUsuńDziś z pewnością Popielec. U mnie też bezmięsnie. Tuńczyk w oliwie na kolację i jarzyna. Uściski
Tak, chyba coś w tym jest . Jak mam więcej szycia , to po prostu się zabieram.
UsuńAcha i mam pytanie. Twój adres mogę udostępniać na FB. A mojego nie chce przyjąć. O co w tym chodzi.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, nie mam FB jak wiesz. Podejrzewam ,że może to mieć coś wspólnego z domeną. W firmowym adresie mamy międzynarodową "info" i niektóre programy zabezpieczające blokują tę domenę .Może w tym problem .
UsuńMyślę, że powinnam zmienić adres, ale to nie istotne, bo Dodatku nie udostępniam na FB.
OdpowiedzUsuńMożliwe, ale nie wiem; nie mam pojęcia jak działa FB.
Usuń