babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 24 kwietnia 2021

24.04.2021 Opowieści na sobotni wieczór - kamienie żyją - bogactwo barw

 Kolekcjonerskim światkiem  miłośników kamieni również rządzą mody . Przez lata zbierania minerałów zetknęliśmy się z tym faktem wiele razy ; była moda na szmaragdy , septarie , różowy kwarc, priazolit  i inne. Pewnego roku przebojem giełd stał się turmalin arbuzowy.  Co to takiego i dlaczego arbuzowy opowiem za chwilę , bo dzisiejsza opowieść będzie poświęcona turmalinom. Mimo ich piękna i różnorodności nie wiele jet o nich informacji poza opisem właściwości i kształtów. Nie trafiłam też na żadne legendy związane z tym kamieniem , mało jest też o nich w literaturze . Kiedyś dawno , gdy prowadziłam kiosk Ruchu i czytałam wszystko co do niego trafiło , w jakimś romansidle właściciel posiadłości na ścianie domu miał rodowy herb ; fregatę z akwamarynu unoszącą się na falach z turmalinów . Wtedy wiedziałam już jak wygląd akwamaryn , ale turmalin był dla mnie tajemnicą . Naprawdę poznałam je dopiero gdy zaczęliśmy kolekcjonować .

W basenie Morza Śródziemnego turmaliny znane były już od starożytności , jednak do Europy trafiły dość późno , bo w 1703 roku za sprawą kupców z Cejlonu. Nazwa turmalin pochodzi z języka syngaleskiego (turmali) , co oznacza wielobarwny . I faktycznie nazwa ze wszech miar uzasadniona ponieważ bogactwo barw turmalinów jest niewyobrażalne – od jasnożółtych i przeźroczystych , po głęboką czerń . Wielość barw występuje często w obrębie jednego kryształu. Turmaliny są krzemianami i jako takie nie różnią się od innych ; budowa krystaliczna , twardość w skali Mohsa około 7, a barwy zależą od wrostków i domieszek innych pierwiastków i związków chemicznych.

Nie będę wymieniać wszystkich, bo jest ich naprawdę wiele . Do takich najbardziej popularnych i znanych należą : rubelit o barwie od różowej do czerwonej , verdelit o barwie od żółtej do ciemnozielonej , indygolit czyli turmalin niebieski oraz szarlit nazywany też szorlem lub serszelem o barwie czarnej. Struktura i układ kolorów w tych kryształach bywa zaskakująca . Jednym z najpiękniejszych i najbardziej pożądanych jest turmalin arbuzowy .


A oto i on: skromny eksponat z naszej kolekcji 

 Czyli czerwono- różowy, otoczony zielonym pierścieniem. Na przekroju do złudzenia przypomina przekrojony na pół arbuz.  Gdy pojawiły się na giełdzie jako ciekawostka, wszyscy kolekcjonerzy  oszaleli na ich punkcie. Każdy chciał mieć taki okaz w swoich zbiorach. Adekwatnie do zapotrzebowania poszybowały ich ceny. Udało nam się nabyć małą ( około 2cm średnicy) bryłkę turmalinu arbuzowego ale za wygórowaną cenę . Parę lat później do naszych zbiorów dołączył jeszcze turmalin o barwie czarnej i naszyjnik . Jest jednym z moich ulubionych i pasuje do wszystkiego a jego wybarwienie mówi wiele o bogactwie kolorów. I do tego przepięknie błyszczy .

Powyżej turmalin czarny ( szarlit) , w towarzystwie kianitu i selenitu tworzy bardzo silne energetycznie powiązanie ochronne . 


A tu mój naszyjnik , widać na nim doskonale bogactwo barw tego kamienia 



Ciekawostką jest , że turmaliny zależnie od koloru mają inne właściwości i to zarówno te lecznicze jak i ezoteryczne.  Dla ułatwienia sobie pracy posłużę się tekstem z cyberprzestrzeni ,  :

„Turmalin - wzmacnia, uzdrawia i oczyszcza zarówno ciało jak i umysł, przynosząc jasność i uspokojenie. Turmaliny mają unikalną zaletę w tym, że mogą wyjaśnić siłę koncentracji. Gdy rozgrzany, kryształ turmalinu wytwarza przeciwne ładunki elektryczne na przeciwnych końcach kryształu. Pomaga w zasypianiu i rozwiewa uczucie strachu. Turmalin odpowiada za przyjaźń, bogactwo i miłość. Zaliczany jest do kamieni słonecznych w związku z tym przyciąga przyjaźnie i inspiracje i ułatwia porozumienie. Turmalin ma zdolność obniżania gorączki i łagodzenia oparzeń oraz dolegliwości dróg oddechowych. Pomocny jest również przy przeziębieniach i zawrotach głowy. Chroni przed negatywną energią i uczy cierpliwości. Chroni przed zazdrością, egoizmem i nieufnością. Turmalin rozprasza lęki i pomaga w zasypianiu. Kiedyś zawieszano go na szyi małym dzieciom uczącym się chodzić.

  • Turmalin zielony, regeneruje zmęczone serce oraz uaktywnia system immunologiczny. Działa także odmładzająco, normalizuje ciśnienie krwi, zapobiega wyczerpaniu fizycznemu i psychicznemu.
  • Turmalin jasnoniebieski przyłożony lub noszony w okolicy gardła wspomaga leczenie chrypki, stanów zapalnych krtani i gardła oraz kłopotów z wysławianiem się. Wzmacnia także płuca i harmonizuje pracę tarczycy. Jego działanie uaktywnia zielony turmalin.
  • Turmalin różowy (miłość, spokój, radość, uleczanie ran emocjonalnych). Kamienie o kolorze różowym wiąże się z miłością i czakrą serca. Różowy turmalin symbolizuje żeńską energię ying, jest wspaniałym kamieniem wspierającym uleczanie ran emocjonalnych, szczególnie z dzieciństwa. Turmalin różowy może być używany do „zalepiania dziur” w aurze powstałych przez negatywne związki lub bycie wykorzystanym przez kogoś. Noszenie różowego turmalinu przy sobie w ciągu dnia pomaga w uwalnianu od stresu, napięcia, depresyjnych myśli i paniki. Osoby które zamknęły się na emocje różowy turmalin wspiera w przywracaniu pasji życia i zapału. Poza tym ten kamień uspokaja, pomaga w odczuwaniu radości, szczęścia i zrelaksowania.
  • Turmalin czerwony, zwiększa płodność, łagodzi objawy chorób wenerycznych oraz wycisza zbyt wybujałe temperamenty. Natomiast te łagodne i pasywne mobilizuje do działania. Eliksir z tego kamienia powoduje szybsze gojenie się obrażeń ciała spowodowanych działaniem wszelkiego rodzaju promieniowania.
  • Turmalin Arbuzowy jest kombinacją zielonego i różowego turmalinu, który będzie pomagał każdemu, kto czuje się przyciągany przez ten kamień. Zielony turmalin rozwiązuje problemy, podczas gdy różowy kolor czyni nas bardziej kochającymi i czułymi. Pomaga zachować nam równowagę i spokój wewnętrzny. Pobudza pracę gruczołów wydzielania zewnętrznego i poprawia przemianę materii. Pomaga pozbyć się lęków, wzmacnia psychikę, oddala natłok carnych myśli. Nastraja do miłości i otwarcia na ludzi. Turmalin arbuzowy, a także odmiana o barwie zielonej, zapobiega powstawaniu nowotworów. A jeśli już ta choroba opanowała kogoś, oczyszcza jego organizm i pobudza drzemiące w nim siły samolecznicze.
  • Czarny turmalin, aktywizuje pierwszy czakram i poprawia pracę punktów refleksowych związanych z kością ogonową. Pomaga leczyć zaburzenia związane ze złą pracą nadnerczy, a także artretyzm, zapalenie nerwu, stwardnienie rozsiane, zaburzenia pamięci, zawroty głowy, chorobę lokomocyjną, dysleksję, dezorientację i niepokój. Usuwa z organizmu negatywne emocje i energie oraz chroni przed zewnętrznymi złymi wpływami.
  • Kwarc Turmalinowy  jest przezroczystym kwarcem z czarnym kryształem turmalinu w środku, w ten sposób wiąże dwie siły w jednym. Taka kombinacja pomaga w balansowaniu naszych skrajności, w ten sposób, żeby mogły pozostawać w harmonii. Jest to ziemny kamień, który rozprasza negatywności i ma właściwości ochronne. Kwarc z turmalinem (igły czarnego turmalinu znajdują się w przezroczystym kwarcu) otwiera siódmy czakram i powoduje oczyszczenie i zrównoważenie energetyczne całego organizmu. Gdy ma kształt stożka lub piramidki, sprawia, że z ciała zostają wydalone wszystkie toksyny. Do leczenia i oczyszczania używaj okruchów turmalinowych płytek (najlepiej o naturalnym zakończeniu) albo oszlifowanych kamieni.”

I jeszcze na koniec kilka zdjęć  dla zaprezentowania bogactwa barw;  te pochodzą z sieci .

 

 


Verdelit



Indygolit

Rubelit 

piątek, 23 kwietnia 2021

23.04.2021 Ogarniam sprawy

 jak zwykle , ale nie powiem, ucieszyłam się ,że już piątek.  Dużo się u nas dzieje.  Jedną  durną w sumie sprawę udało się rozwiązać i to mnie cieszy , bo marnowałam na to czas . U jednego naszego klienta księgowe strasznego bałaganu narobiły . Żeby wyprostować wszystkie błędy pracowałyśmy z szefową tamtej firmy 4 dni . Na szczęście dziś się udało rozliczyć wszystko jak należy . Szefowa zadzwoniła nawet i mnie przepraszała za całą sytuację . Koniec końców trochę się pośmiałyśmy z "niemieckich porządków" , bo firma niemiecka. Najważniejsze, że dało się naprawić i wyjaśnić. Przy okazji nowe zamówienie od firmy dostałam .

Po południu zrobiłam najpilniejsze zakupy na najbliższy tydzień . Nie za dużo , bo z powodu diety jem śladowe ilości i zapasów nie ubywa w takim tempie jak zwykle . Efekty marne . Jak na razie nie całe 2 kg. Słabo mi idzie ,  a święta nie pomogły , nie da się nie jeść w święta. 

Skończyłam dziś moją lampkę do nowej, lepszej sypiali . Prezentuje się całkiem ładnie . W swoim czasie pokażę . Teraz kolej na zegar , ale musze poczekać na papier z motywem tarcz zegarowych - podobno paczka już w drodze . Na razie nałożyłam na starą tarczę pierwszą warstwę farby. Też była w słodkie różyczki , a jak założyłam słodkości znikają z sypialni.   

Nadal zimno , Nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie , ale ciepłych ciuchów do końca zrzucić się nie da , co już mnie zaczyna wkurzać . No i nadal nie ma okazji , żeby się ładnie , po wiosennemu  ubrać. 

Z moich jutrzejszych planów działkowych pewnie nic nie wyjdzie, bo znów zapowiadają kiepską pogodę , ale zobaczymy , może jednak . Sezon czas otworzyć , zabrać działkową zastawę do mycia , posprzątać po zimie itd . Mam też nasiona kwiatów, dyni , rzodkiewki i cebulkę do sadzenia i siania . Będę się martwić jutro co z tym zrobić . 

czwartek, 22 kwietnia 2021

22.04.2021 Już mi się nawet nie chce kląć

 Wszystko z powodu konieczności dopilnowania zdrowotnych tematów matki. U lekarza byłam z nią wczoraj i ma jeszcze dwa tygodnie brać leki i znów się zameldować . Muszę jej sama ciśnienie mierzyć , bo wbrew zaleceniu nie notuje , a jeśli już to jak popadnie : bez dat ani godzin , do góry nogami , na końcu książeczki albo w środku - no ogólnie bez ładu i składu. Medyk od razu się połapał ,że pacjentka oporna , bo wyniki w poradni okazały się jak zwykle dobre. Trudno , jakoś to ogarnę , będę jeździć co dziennie ; dziś rano zaczęłam . Ale to akurat nic szczególnego. Gorzej ,z okularami . W sumie to dobrze się stało, że zgubiła i połamała drugie , bo wyszło , że musi dorobić sobie nowe . Marudziła od trzech dni, że dala tyle pieniędzy i zgubiła ale sama uznała, że chodzić bez okularów nie może.  Zabrałam ją wczoraj do optyka , ale badanie wyznaczono jej na dzisiaj , bo nie każdego dnia je wykonują . Zabrali się do tego bardzo profesjonalnie, sprzęt z wyglądu niemal kosmiczny , no i po krótkim czasie wyszło , że ma żle dobrane okulary , te które miała ( kazałam jej zabrać połamane ) , a po kolejnym , zdiagnozowali zaćmę w obu oczach i kazali do lekarza okulisty na konsultację się udać . Po czym pani optyczka dobrała odpowiednie okulary do chodzenia i drugie do czytania , ale z tymi do czytania kazała zaczekać na opinie lekarza . Poszłyśmy wybrać oprawki , załatwiliśmy co trzeba , zapłaciłyśmy i teraz trzeba kilka dni poczekać na odebranie.  Musze jakiegoś sensownego okulistę jej umówić , bo ten do którego chodziła przez ileś lat ( to akurat wiem na pewno ) przepisywał jej coraz mocniejsze okulary , nie zawsze jak się okazało odpowiednio dobrane i nie sprawdził nawet co jest przyczyną tego pogarszania się widzenia ani nie zrobił żadnych dokładniejszych badań . No łapy opadają , nawet już mi się nie chce kląć na to wszystko.  

Tak poza tym drugie popołudnie spędzam sama ; małżonek robotę ma do zrobienia i pewnie by szybko się uwinął , ale ekipa , która kładla okablowanie zawaliła sprawę i teraz poprawia po hmmm, fachowcach , żeby w ogóle zacząć robić swoje. W tym układzie zajęłam się przerabianiem mojej lampki . Jeszcze ze trzy warstwy lakieru i będzie gotowa . Potem kolej na zegar ; czekam na dosłanie papieru z motywem tarcz zegarowych. 

Zimno . Dziś nawet solidne gradobicie się zdarzyło i to dwukrotnie . Miałam plany działkowe na sobotę , ale pogoda zapowiada się marna więc na razie nie wiem co z tego wyniknie. 

środa, 21 kwietnia 2021

21.04.2021 Dla porządku

 się tu melduję i tyle na dziś . Dzień miałam narwany ,a jutro też mnie czeka nic nie lepszy .  Nie chce mi się już nawet pisać .  Muszę sobie jakieś LB zafundować na koniec dnia . Spokojnego wieczoru.

wtorek, 20 kwietnia 2021

20.04.2021 Ogródkowo

 się udzielałam dzisiaj. Papierologię ogarnęłam wczoraj, dziś tylko tematy bieżące więc miałam trochę luzu. Wysiałam rojniki i trochę łąki kwiatowej a przy okazji wypieliłam ze 3 metry.  Jutro znów coś podziubię na trawniczkach.  Ciepło się dziś zrobiło , choć raczej bez słońca . Lubię taką pogodę .  Jutro zabieram matkę do lekarza na kontrole i muszę jej okulary załatwić . Jedne zgubiła , drugie połamała. Zawiozę do optyka na badanie i niech dobiorą jak należy. 

Wieczorne spacerki coraz przyjemniejsze . Nie potrzeba już zakładać grubych ciuchów i czapek , to przede wszystkim .  Ptaki śpiewają jak szalone, a  drzewa owocowe zaczynają kwitnąć . Już wczoraj zauważyłam na trawnikach miniaturowe tulipany . Dziś już w pełnym rozkwicie . Fajnie to wygląda . Te miniaturowe kwiatki zakwitają w trawnikach po kolei. Najpierw kwitło coś niebieskiego , potem żółte , a teraz czerwone tulipany.  Moje jeszcze nie zakwitły , ale już im nie wiele brakuje.  

poniedziałek, 19 kwietnia 2021

19.04.2021 Cieplej

 przynajmniej dziś i od razu widać zmiany w ogródku. Tulipany prawie kwitną . I nadal nie wiem jakie będą kolory . Zasadziłam dziś 8 sztuk cebulek , na szczypior i posiałam trochę kwiatów. Na razie tylko trochę , ale podejdę do tego jak tylko będzie  jeszcze nieco cieplej. Smagliczkę i rojniki mam przygotowane.  Poza tym mieliśmy dziś mnóstwo pracy . Ja i synowa papierkową ,a chłopaki jak zwykle montażowe tematy. 

Na majówkę nie czekamy . Nic nie zapowiada poprawy sytuacji . Powiedziałabym ,że znów wirus ogranicza swoją działalność jak to bywało już w innych okolicznościach. Zbliża się majówka więc ilość chorych spada , jak spadała przed wyborami , świętami itp. Raczej coś na naszym "rodos" sobie zorganizujemy .Trzeba trochę o działkę zadbać . W mieście  zakwitły drzewka mirabelek , pachnie niesamowicie . 

niedziela, 18 kwietnia 2021

18.04.2021 Niedziela jak niedziela

 Niedzielny luzik . Trochę popracowałam nad nowym wyglądem lampki , trochę pooglądałam ulubione programy . To tak przed obiadem . Po obiedzie pojechaliśmy na długą przejażdżkę rowerami .  Nad zalew, potem dookoła naszego zalewu , a potem jeszcze połowę drogi na drugą stronę do budek z kawą i lodami.  Taka kawa z papierowego kubeczka całkiem dobrze smakuje na świeżym powietrzu z widokiem na zalew i zabytkowy , drewniany kościółek wtopiony w zieleń . A lody mają naprawdę smaczne .  I tak jak w ubiegłym tygodniu ludzi mnóstwo , większość bez masek , nic sobie nie robi z zarazy .