w PDzO zaczęte. Zagruntowaliśmy sufit i prawie wszystkie ściany. Po jutrze ciąg dalszy. Po jutrze, bo jutro idę do dentystki . A potem malujemy farbą na gotowo . Przed długim weekendem zaplanowaliśmy sobie wolne trzy dni i układamy płytki w łazience i robimy taras. Takie mamy plany na dziś a co wyjdzie to się okaże. Tak poza tym na okrągło pakuje coś do słoików. Pytanie , kto to będzie jadł ale co mam zrobić. Mam co chciałam , Zabrałam się za ogródek... Wczorajsza imprezka udana , mimo , że na tarasie nie dało się siedzieć , zbyt mocno wiało.
Miłego wieczoru!
Plany są. A z planami bywa różnie. Ale to już prawie kosmetyka domku.
OdpowiedzUsuńA zapasy. Lepiej mieć i nie kupować. Buziaki
Właśnie; prawie a jak wiadomo prawie robi pewną różnicę . Jeśli nam się uda te plany zrealizować , to jeszcze będzie do położenia podłoga w pokoju, podłączenie gniazd i wyłączników, wody , zainstalowanie lamp i urządzenie . To akurat mały problem , ale też czasochłonny, bo muszę poodnawiać meble. Damy radę i tak juz bliżej niż dalej.
Usuń