Ciężki dzień i narwany jak mało który. Dziub mnie boli od gadania i uszy zwiędły od nieustannego trzymania słuchawki przy uchu. Spraw , które się porąbały wyszło tyle,że głowa boli . I mam przeczucie,że i jutro też ich nie pozbieram . Będzie źle i polecą części ciała ,że hej. Nie mam na to wpływu , co robią firmy ale do jasnej .... na przesyłkę czekam od tygodnia , a już dziś miał być montaż. Mieli mi przysłać numer listu przewozowego i nie przysłali.
Zmęczona jestem dziś sakramencko.
Rozliczyliśmy dziś z budowlańcem za następny etap roboty. Miło nas budowlaniec zaskoczył , bo wyszło dużo taniej niż były wstępne wyliczenia . I bardzo dobrze. Dziś kończyli tynki wewnętrzne.
, w czwartek wchodzi hydraulik i zostaną posadzki. I będzie zamknięty stan surowy.
Parę groszy do przodu zawsze się przyda. Niech ten tydzień będzie dobry :)*
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie . Nie zapowiada się dobrze niestety ale kto wie.
Usuń