przede wszystkim leniwie. Rano zrobiłam niezbędne zakupy , Zaopatrzyłam mężusia w śniadanie i termos gorącej herbaty i pojechałam do biura.W tym czasie mężuś się kurował . Antybiotyk poskutkował , mężuś się wyspał, temperatura mu spadła i już zaczął narzekać, że się w łóżku nudzi.
Ja oczywiście bez roboty się obejść nie mogę , zaliczyłam przepierki, sprzątanie kuchni i pieczenie ciasteczek owsianych . Okazały się nie złe i śmiesznie proste do wykonania . I po tym pieczeniu zrobiłam sobie całkowitą labę . Tylko kanapa , telewizor i dzbanek herbaty. Obejrzałam sobie dwa odcinki NCIS - już je kiedyś widziałam , ale lubię tych popaprańców , pomalowałam w przerwach reklamowych pudełka na skarby - jak wyschną ,będą gotowe. Mężuś przeniósł się z sypialni do saloniku pooglądać wiadomości na polsacie . I tak sobie trwonimy czas i cieszymy się spokojnym wieczorem.
Przepis na ciasteczka owsiane :
szklanka płatków owsianych,
szklanka otrębów owsianych
po 3 łyżki :
siemienia lnianego
ziaren słonecznika
żurawiny
granulowanych otręb
pól opakowania płatków migdałowych
1 jajo
jakieś 300g musu jabłkowego i odrobina soku z jabłek
Suche wymieszać , wbić jajo , dodać mus jabłkowy , dobrze wymieszać , jeśli masa jest za sucha , dodać trochę soku jabłkowego. Z masy formować nieduże kulki , rozpłaszczyć , ułożyć na blasze wyłożonej papierem ,piec w 200 stopniach ok 25-30 minut . Z tej porcji wyszło mi 21 sztuk.
Jeśli któregoś składnika brakuje to nie musi być , można pominąć albo zastąpić czymś innych . Ja dodałam jeszcze do ciasta trochę pokrojonych moreli i śliwek i resztkę ( ok. łyżki rodzynek) i nie miałam soku jabłkowego więc dolałam kilka łyków limonkowego . Wyszły całkiem smaczne.
Czyli leniwie w połowie ale fajnie.... ja ostatnio nic nie piekę... Mam lenia :)
OdpowiedzUsuńJa nie piekę , bo nikt nie chce jeść , a tak w ogóle to lubię piec i nie miałabym nic przeciw .Ciasteczka upiekłam z ciekawości.
OdpowiedzUsuń