W pracy jak to w pracy. Nie odpuszcza nam ; pełne obroty . I pewnie jeszcze prędko nie odpuści.
Impreza udana . Goście najedzeni i zadowoleni a o to chodziło. Z dwóch wielkich porcji chruścików nie został ani jeden. Pianki , jakieś nędzne resztki. Dziś musiałam ciasto kupić , bo zapowiedzieli się teściowie młodszego syna. Coś na stół muszę postawić.
Zamówiłam sobie kilka dni temu piękną włóczkę i dziś właśnie przyszła . Trafiłam w necie na zdjęcia fajnej pelerynki - poncho ( modne podobno) właśnie z tego gatunku włóczki. I tak mi się to spodobało,że postanowiłam sobie takie zrobić. Tylko kolor wybrałam inny , bo blady róż z fuksją i fioletem oraz czarnymi aplikacjami, jak na zdjęciu raczej nie w moim stylu, choć samo w sobie połączenie kolorystyczne ładne. Ja wybrałam ciemną wersję, inspirowaną kolorami kamieni szlachetnych ; szafir, szmaragd, rubin, ametyst .Piękne połączenie tych kolorów . Nie wiem czy raczej na jakiś sweter się nie szarpnę zamiast tej pelerynki . Zobaczę jak zacznę robić .Sam ścieg bardzo prosty ; tylko prawy dżersej , na okrągłych drutach . Połączenie kolorów daje cały efekt .
Wysłałam materiały do księgi do wuja. Ucieszy się , bo czeka na to niecierpliwie. Spieszy się z tą książką. Jutro mam dzień biegania po mieście. Mnóstwo spraw do załatwiania. Mam nadzieję ,że nic mi na przeszkodzie nie stanie.
Kilka spraw na resztę zimy :
-Uszyć firanki do salonu
-Poprawić firanki z sypialni ( trochę krzywe mi wyszły)
-Ponaprawiać naszyjniki
-Zrobić pelerynę
-Dokończyć pudełka na skarby i na druty
-Inne ,................................................... co mi strzeli do głowy.
A poza tym inwazja wirusów ; dopadło mężusia , mnie, szwagroską ,wnusię i moją matkę .
Wirusy atakują i u nas Mnie tez cos podpiera ale walcze. Plany ambitne... a pelerynka brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa już rozłożona , katar jakiego nie miałam od lat 5-ciu. Pelerynkę pokażę na obrazku jeśli mi się uda , a co mi wyjdzie z moich planów to się okaże.
OdpowiedzUsuń