dosłownie; ciepło, słonecznie, kolorowo. U nas jeszcze pracowicie , bo zajęliśmy się ogródkiem . No i efekty są . Cały warzywnik skopany i wygrabiony, ścieżki wyłożone włókniną gotowe do zasypania kamyczkami , opaska przy tarasie skończona , chwasty na swoim miejscu czyli na kompostowniku , miejsce pod drzewka owocowe i tulipany przygotowane . Kawał roboty zrobiliśmy. Takiej fizycznej. Jakoś specjalnie mocno tym razem mi plecy nie dokuczają. Przyznać jednak muszę , że było łatwiej niż ostatnio. Wykopałam też georginie i zostawiłam w starej altanie do przesuszenia. Na działkach nadal cięcie drewna opałowego- "my chłopcy z tartaku" ciąg dalszy. Wracając wstąpiliśmy do action;a po zapas świeczek-podgrzewaczy i worki na śmieci, o których zapomniałam na wczorajszych zakupach a wyszliśmy obładowani włóczką , kompletem pędzelków , słojami na suche produkty, foremkami z folii aluminiowej i czymś do czyszczenia smartfonów, plus podgrzewacze i worki oczywiście. Opłaciło się . Może nie najwyższych lotów to co tam sprzedają , ale tanio. Szklany, ozdobny słój 1,5l z nakrętką tylko 6,90zł, w każdym innym markecie minimum 15-16zł .
Jutro wybieramy się na wystawę rolniczą . W tym roku jakoś się pośpieszyli, zwykle była w ostatnią niedzielę października. Ciekawe dlaczego tak wcześnie , ale w sumie to nie ważne , ważne, że się odbędzie.
Zamówiłam sobie zimowa kurtkę . Ta , którą nosiłam ostatnie 4 lata mocno się wyeksploatowała i nada się na działce przy kopaniu ogródka . Pora na zmianę.
No i proszę. Jeszcze będzie czas na jesienny relaks skoro pogoda dopisuje. A wystawa też na pewno ciekawa i z pewnością coś upolujesz. I pochwalisz się mam nadzieję. Forma działkowa zwyżkuje stąd i dolegliwości mniejsze. Buziaki
OdpowiedzUsuńWystawa nic nowego nie wniosła , była taka jak zwykle . Trochę więcej drzewek i innych roślin niż w ubiegłym roku. Pusto nie wróciliśmy. Buziaki!
Usuń