na tytuł i na pisanie też . Jakoś tak mnie dziś wszystko dołuje. Nawet działka, choć prace postępują zgodnie z planem i jak dobrze pójdzie to do końca tygodnia majster się wyrobi. Ścianki działowe gotowe, wnęki okienne obrobione , jutro majster planuje wstawić parapety , obrobić miejsca obok kratek wentylacyjnych i zaczyna szpachlować . Zakwitł trawnik-łąka i na sadzonkach korbolków pojawiły się zawiązki i to nie jeden a kilka. Będą jakieś plony.
Tak poza tym zaczynają dawać się we znaki upały. Zapowiadają wprawdzie ulewę w nocy , ale w naszej okolicy skończy się pewnie jak zwykle, poudaje i na tym koniec. Na jutro zamówiłam hydraulika do matki. Okazało się ,że i ze zlewem jest coś nie tak. Już się boję co zastanę jutro , bo bałagan robi straszny. Kamerkę udało mi się podrzucić w inne miejsce , może tym razem coś wyłapie.
Upały są o u mnie teraz jest 36 stopni a jest piata po południu. Ale w domu temperatura odpowiednią. Na taki upał nasze kamienne domy są dobre.
OdpowiedzUsuńNo cóż awarie hydrauliczne się zdarzają. Sama kilka zaliczyłam.
A brak chęci do działania też znam z autopsji. Dasz radę Przytulam.
Dziękuję ! Przytulas zawsze pomaga. Awaria ogarnięta . Pogoda szaleje ; gradobicia, nawałnice i nawet u nas pada.
Usuń