Kiedyś na pochodach , dziś na zielonej trawce. Majówki dzień pierwszy za nami. Pracowity i to mocno ale nasz PDzO pięknieje . A jak już wszystko wykiełkuje i się zazieleni ! To dopiero będzie co podziwiać. Jutro ciąg dalszy , a jak już majówka dobiegnie końca pochwalę się efektami. Szkoda , że domek w środku wciąż nie wykończony ale może majster do jesieni się pozbiera i jednak da radę. Po solidnej pracy świętujemy sobie popijając sangrię mojej roboty. Przerobiłam nie zbyt smaczne wino . Z dodatkiem owoców i soku greyfrutowego jest całkiem smaczne . Miłego majowkowania!
To czekam na fotki. I miłego majówkowania do nadal. Uściski
OdpowiedzUsuńA owszem jest miło, choć pracowicie . Buziaki!
UsuńU nas również święto pracy uczciliśmy pracą :)) Pomidorki wysadzone do szklarni, truskawki na rabatę, połowę rzodkiewki wyrwałam i przebrałam, będzie gotowa w lodówce do chrupania. Trzeba było zrobić miejsce na pomidorki :)
OdpowiedzUsuńMiłego długiego weekendu <3
Dziękuję ! Aaaa , to Ty ogrodniczka na 100% jesteś ; szklarnia , truskawki , nie to co ja taki niedzielny krzakowiec. Pozdrawiam ciepło.
Usuń