babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 11 kwietnia 2024

11.04.2024 Jak szaleć to szaleć

 Zaczęłam wczoraj . Kupiłam bilety na koncert Within Temptation. Jest co prawda w Łodzi ale od nas to ledwie 160km , A2 -ką do bramki jakaś godzinka jazdy plus drugie tyle od bramki do miasta i do hotelu, bo i hotelik już zarezerwowałam . Jedyny minus to ten, że trzeba czekać do października . Ale się cieszymy ! To jeden z naszych ulubionych zespołów.  

Zachęcona przez Lucię , zamówiłam książkę Ćwirleja z serii o milicjantach z Poznania i jak dziś przyszła wprost do biura , to w chwilach wolnych , a parę ich dziś miałam po 14.00 zaczęłam czytać. I wpadłam. No i teraz dylemat mam , którą serię kontynuować ; tę Jakubie Wędrowyczu , czy tę o milicjantach z Poznania. 

Szaleństw ciąg dalszy . Pojechaliśmy z mężusiem do marketów budowlanych rozejrzeć się za deską tarasową , impregnatami i sedesem , bo przecież mamy szambo i wodę w domku wyprowadzone więc można podłączyć , choć domek nie wykończony. I oczywiście kupiliśmy i to wcale nie taki jak miałam w planach czyli tani . Wszystko przez rozmiar , w sam raz do małej łazienki i sposób montażu. Trudno ; oszczędzę na czym innym. Jutro odbieramy , tak się umówiłam w sklepie, bo pojechaliśmy osobówką , a do tego auta mimo, że kombi się taki sprzęt nie zmieści . No , może jak byśmy się mocno zawzięli...  Do tego jeszcze dokupiłam koszyczek sadzonek  truskawek i dziabko-grabki oraz impregnat do tarasu. Jutro kolejne szaleństwo ; zakup deski tarasowej . Skoro nie ma szans w tym roku na dokończenie domku - po tym upadku z drabiny  majster Robokop prędko do pracy nie wróci , ma zerwane więzadła w ramieniu i potłuczony bark , paskudny uraz , trudny do leczenia - to przynajmniej zrobimy to co się da na zewnątrz i zagospodarujemy ogród. 

Moja plantacja się rozkręca , nawet arbuzy już wystawiły kiełki. Jutro się pochwalę. 

I tak w oczekiwaniu na koncert 



4 komentarze:

  1. Ale jak będzie pięknie, jak juz wykonczycie swoje działkowe gniazdko:) U mnie po wymianie dachu też w planie mały tarasik przy domu, ale to dopiero na jesień, żeby finansowo nie zbankrutować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednym słowem się dzieje. I tak będzie. Coraz piękniej. My jutro idziemy na piosenki ascolanskiej. A cykl Milicjanci z Poznania wsiąkłam od pierwszego tomu. I chyba coś o tym cyklu napiszę na blogu. Buziaki

      Usuń
    2. Po woli nam to wszystko idzie, ale się staram , coś tam posiałam, coś posadziłam , wciąż coś poprawiamy i ulepszamy - kiedyś pewnie przyjdzie dzień , że usiadziemy na leżaczkach pod jabłonką i będziemy podziwiać swoje dzieło.

      Usuń
  2. Lucia, odpisałam u Ciebie na temat książki . Każdy koncert to frajda więc bawcie się dobrze.

    OdpowiedzUsuń