babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 8 października 2023

8.10.2023 Jedna baba drugiej babie - po raz trzeci

 Jedna baba drugiej babie jeszcze raz nawkłada na ekran .  Nie wiele czasu zostało do wyborów ,a ściślej to jedna niedziela i kilka dni , ale jak obiecałam to i wkładam. Było o prawach kobiet , było o patriotyzmie to teraz chyba trzeba o tradycji i kulturze . No niech będzie . O tym ,że jestem tradycjonalistką wiedzą te (i ci) co zaglądają dłużej do  mojej szafunierki. Kocham nasze święta i zwyczaje, lubię zgłębiać wiedzę o naszych przodkach i słowiańskie mity i jak mogę tak kultywuję . Nie wiem jak to będzie z następnymi pokoleniami , ale myślę , że trochę im tego zamiłowania wpoiłam i przynajmniej po części będą kontynuować, choćby tylko gremialnie piekli pierniki na Gwiazdkę. Do niedawna uważałam ,że  tylko nasze , że należy poznać i inne kultury i zwyczaje ale zachowywać i podtrzymywać tylko własne. I dość długo i radykalnie trwałam przy tym przekonaniu. I znów kilka lat temu musiałam zdanie zmienić i też przyszło to z wiekiem , wiedzą i doświadczeniem a  po części i z przekory. Prawdziwym się okazało starożytne „panta rei” . Wszystko na tym świecie jest płynne, zmienne , ewoluuje i się rozwija , czasem umiera i rodzi się nowe , a czasem miesza , przemieszcza , zaciera się jedno, odsłania inne.” Coś się kończy , coś się zaczyna”. Tak też dzieje się z tradycjami i kulturą. Jeszcze za czasów mojej młodości o dniu św. Walentego wiedzieliśmy, że jest i że nie należy w tym dniu szyć, o żadnym świętowaniu nie było mowy , a dziś to święto kultywowane w zachodniej Europie jako Dzień Zakochanych weszło do naszych zwyczajów . Podobnie stało się z Halloween. Jednego dnia część ludzi obchodzi święto duchów, następnego w ciszy i skupieniu staje nad grobami swoich zmarłych bliskich. Jedni się buntują  innym jest obojętne, jeszcze inni przyjmują to za rzecz oczywistą i świętują.  Kiedyś jako rzecz oczywistą przyjmowałam święta kościelne , ale przyszedł czas , że zainteresowałam się wierzeniami naszych prasłowiańskich przodków i nagle okazało się , że nasze święta mają korzenie w świętach prasłowiańskich i niemal każde zostało przejęte przez Chrześcijaństwo. Nic więc nie jest oczywiste. Fakt, że przenikają się kultury , jedne wierzenia giną w mrokach dziejów , inne zmieniają się i na swój sposób uaktualniają to nie znaczy , że  giną bezpowrotnie .Po prostu się zmieniają , tak jak zmienia się świat. To że odwiedzamy inne kraje , poznajemy inne kultury, czasem jakieś ich cząstki przenosimy na rodzimy grunt ,łączymy zwyczaje swoich rodzin z różnych stron kraju czy nawet świata ,  nie znaczy , że przestaniemy istnieć jako naród, albo zatracimy naszą tożsamość narodową jak chcą nam wmówić co bardziej skostniali światopoglądowo. Nie, ona nie zniknie a jedynie się nieco odmieni ,zewoluuje.  To tylko świadczy o postępujących zmianach i rozwoju, nie o upadku. Zmiany są podstawą rozwoju . Tak generuje się postęp. A postęp to nasza przyszłość. Nam starszym pokoleniom może się to nie podobać ,możemy nawet pewnych spraw nie pojmować , ale powinniśmy to zaakceptować i przynajmniej próbować zrozumieć . No i co oczywiste nie blokować tego, bo jak mówi przysłowie, „kto nie idzie naprzód ten się cofa” A cofnąć w rozwoju nikogo ani niczego przecież nie chcemy. Nie przemawia do mnie to bajdurzenie o utracie tożsamości z powodu kontaktów z kulturą zachodnią. Jeśli ktoś nie pamięta, to moje pokolenie bardzo chciało „do tego zachodu” a poza tym trzeba mieć na uwadze, że nasze wejście do Europy dokonało się już we wczesnym średniowieczu. Z innymi kulturami też zresztą nie ; mamy w mieście , niespełna 30 -tysięcznym ponad tysiąc cudzoziemców różnych nacji ; są nawet Hindusi , Nepalczycy i Afrykańczycy i jakoś nikomu to nie przeszkadza , nie ma żadnych ekscesów , spotykamy ich w pracy , w sklepach , na spacerze i nic się nie dzieje . A już na pewno nic co by nam zagrażało. Wielu z nich zresztą się integruje. Mogłabym sporo takich obserwacji tu zamieścić ale nie w tym rzecz. Dziś ważą się nasze przyszłe losy i  nasze miejsce na świecie, a przede wszystkim w Europie.    Dziś gra toczy się o przyszłość , nie o naszą emerycką , bo my mamy już  „ z górki” , chodzi o przyszłość naszych dzieci i wnucząt . Możemy wybrać dla nich otwarty, przyjazny  świat , gdzie tradycje i kultury swobodnie i z tolerancją będą się przenikać i ewoluować , nikt nie będzie im mówił w co mają wierzyć, co czytać , jak żyć , kogo kochać , gdzie sami będą decydować o swojej przyszłości i jakości życia , będą rozwijali swoje pasje, poznawali nowych ludzi i świat , zdobywali wiedzę i co najważniejsze ; samodzielnie myśleli . Stuprocentowej pewności nie ma nigdy , ale w tym kierunku zmierza opozycja , przynajmniej ta bardziej otwarta na świat . Możemy też zrobić krok w tył , a potem kolejne, albo od razu prosto w przepaść i wybrać świat skostniały i ograniczony , uwikłany w historyczne zaszłości , zamknięty dla wszystkiego co inne i odbiegające od narzuconego obrazu świata.  Utopione w przesądach , ksenofobii i wypaczonej doktrynie religijnej ( nie mylić z wiarą ) , świat w którym kobiety będą umierać przy porodzie pozbawione opieki w imię urojonych klauzul sumienia i paragrafów zrodzonych w chorych umysłach. Świat nienawiści, patologii i zafałszowanej historii i tak ; biedy ; liczenia każdego grosza i wiecznego lęku o to czy będzie za co kupić jedzenie czy ubranie, nie myślących samodzielnie i wiecznej zależności o benefitów rzucanych w postaci ochłapów z pańskiego stołu przez władzę . To jest świat wymyślony przez starych , zrzędliwych facetów, nieudaczników, którzy nie umieli i nie umieją odnaleźć się w zmieniającym się świecie, do czego zresztą publicznie się przyznają przynajmniej niektórzy. Wiecznym malkontentom , nastawionym roszczeniowo , takim , którym cały świat wiecznie przeszkadza  i ich krzywdzi. Gości, którzy nie chcą i nie umieją zaakceptować postępu , wrogo nastawionych do ludzi a przekonanych o swojej wyższości i wierzących święcie , że mają patent na uszczęśliwienie innych według swojego wyobrażania i co gorsze, że ta ich wizja jest jedynie słuszna. Jeśli o mnie chodzi nie chce żyć w ich świecie i nie chcę żeby w takim świecie żyły moje dzieci i co ważniejsze moje wnuczęta. Dla nich przede wszystkim chcę ten chory, nienawistny świat odesłać w niebyt. Jeśli nie przemawia do Was drogie Baby przyszłość Waszych dzieci i wnucząt , jeśli uważacie , że polityka Was nie interesuje i nie przemawia do Was fakt, że prędzej czy później polityka zainteresuje się Wami, to weźcie chociaż to pod uwagę , że wybranie opozycji , która może się nie do końca podobać, której można nie lubić , nie zgadzać się całkowicie  z jej poglądami ani nie akceptować niektórych programów , ale ta właśnie opozycja gwarantuje jedno: że za 4 lata będzie można ją znów zmienić na inną . Obecna ekipa jeśli zostanie już nam tego nie zagwarantuje. Jeśli zostaną, to Wybory 2023 będą ostatnie . A potem mrok… już tylko mrok i osamotnienie w zmieniającym się i rozwijającym się świecie. Swoisty skamieniały  skansen … Przerażająca wizja , wiem , ale kto jak nie my , polskie baby od tysiąca lat żyjące w przeciągach dziejowych ; jak nie wojna to zabory, jak nie zabory to kryzys i inflacja , jak nie inflacja to stan wojenny i tak bez końca. Dawałyśmy radę przez wieki , damy i tym razem przy urnach wyborczych. Jest nas więcej i jest w nas gniew i niezgoda na zło, które się rozpanoszyło. Czas z tym skończyć i skończymy , bo nic gorszego jak wkurzona baba więc do dzieła ; idziemy głosować na lepszy świat , na postęp i przyszłość .  Ta ruda jesień jest nasza i nie będzie to jesień średniowiecza ( no, chyba, że dla ekipy rządzącej obecnie) , to będzie jesień przyszłości!  No; to Wam nawkładałam- ja, polska baba , emerytka , babcia – takie trochę już wykopalisko , ale z jeszcze otwartym umysłem ( mam nadzieję) . A na wieczór 15 października już szykuję dobre wino!

9 komentarzy:

  1. Dołączę się wirtualnie do tego wina.świetny post.stara baba Zofia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuję się pod Twoimi słowami,
    pod każdym z nich. Też mam nadzieję że będę piła wino wieczorem w niedzielę po zwycięstwie nowoczesności, głosuję na niosącą nadzieję opozycję.
    Życzę Ci przyjemnych październikowych dni.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , Nie ma innej opcji , musi wygrać postęp i nowoczesność.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Nic dodać, nic ująć! Musimy wygrać, nie ma innej opcji!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma . A szanse są spore i rosną . Zobaczymy co się będzie działo za godzinę .

      Usuń
  4. Właśnie. Nie ma innej opcji jak radosny toast w niedzielę. Uściski

    OdpowiedzUsuń