czyli odmiana jazzu . Tak mi się skojarzyła dzisiejsza debata (" wygramy to alleluja, wygramy to alleluja"...), wiecie o co chodzi z tym dixilendem. Wiem dziwne mam skojarzenia , ale jak obejrzałam tę szopkę ... Po raz pierwszy po 8 latach włączyliśmy tvpis tak a propos. No i chyba szanse na zmiany wzrosły. Reprezentant ekipy rządzącej żenujący - nic poza atakami i odpowiedź na każde pytanie "a za Tuska" i w ten deseń , przez wszystkie przypadki plus inwektywy. Zdecydowanie przegrany . Lider opozycji , owszem nieco zestresowany ale zrealizował swój przekaz . Myślę , że tak sobie założył ; powie ile zdoła w ciągu 7 minut , nie dał się sprowokować , ignorował wszystkie inwektywy i wycieczki pod swoim adresem , nawet parę razy sam odbił piłeczkę. I chyba o to mu chodziło. Zajechał przeciwnika a jednocześnie zostawił pole dla swoich potencjalnych koalicjantów. Pozostali bardzo dobrze wypadli i lewica i "kosiniako-hołownia "- nie atakowali jeden drugiego i nawet konfederata , choć jako też potencjalny opozycjonista mógł sobie darować przytyki do reszty opozycji . O tym partyjnym - bezpartyjnym nie wiem do końca co myśleć , bo niby owszem merytorycznie i poprawnie, ale ataku na KO sobie nie odpuścił. No i tvpis ; dno totalne . Pytania ustawione ,z tezą i tak długie, że jak już skończyli je czytać to nie wiadomo już o co właściwie pytali , zero profesjonalizmu dziennikarskiego i nawet wizualnie oprawa nie ciekawa , ale to ostanie nie najważniejsze w tym wszystkim. Szanse wzrosły. Najważniejsze jednak i to chyba wszystkim występującym w tej ustawce się udało; w głowach widzów , tych co jeszcze mają odrobinę oleju w głowie i samodzielnie myślą zasiało w głowach ziarno niepewności, może kilku zda sobie sprawę , że coś tu nie gra i poszuka informacji. Idzie nowe.
Bardzo Ci dziękuję, że napisałaś na gorąco. Skoro takie miałaś odczucia to pewnie szansę wzrosły. Buziaki
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa co się będzie działo i właściwie spodziewałam się czegoś podobnego ale i tak mnie przerosło . Liczyłam choć na minimum klasy ze strony prowadzących i premiera , ale odzywki w stylu "banda rudego na jednego"? To już przeckracza wszelkie granice żenady. Odbuziakowuję.
UsuńNo tak brak nie tylko kultury politycznej, ale kultury w ogóle. Ale jaki elektorat tacy przywódcy. I niestety jacy przywódcy taki elektorat
UsuńTen model tak ma , jak to się mówi.
UsuńNie oglądałam :) przeoczyłam godzinę. A zdanie na temat bezpartyjnych wyrobisz sobie pewnie po informacji, że bezpartyjni są (podobno) finansowani przez jedyną słuszną partię prezesa (celowo z małej litery). Dziś odcina mi zasilanie, czas spać, jutro poszukam o tych bezpartyjnych. Pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńTo wiem ,że to przystawka ; czytałam jednak ich program i przynajmniej ze trzy punkty mają sensowne , a na tej niby-debacie gość nie źle wypadł , tyle, że nie odmówił sobie przytyków do koalicji. Dlatego napisałam ,że mam mieszane uczucia. . Swoją drogą nie straciłaś , nie oglądając tej szopki, bo nazwanie tego debatą to zdecydowanie przesada.
UsuńPodziwiam Twoje zaangazowanie. Ja niewiele wiem o tym co dzieje sie w Polsce, ktora opuscilam w czasach kiedy byla tylko dozwolona jedna partia :-(
OdpowiedzUsuńPozytywne jest to, ze kobiety biora udzial w dyskusjach i nie zgadzaja sie na wszystko, co im politycy wymysla. Zycze powodzenia 15 pazdziernika. Pozdrowienia - Emma-Anna.
Ja to rozumiem i powiem szczerze, nasza najgłupsza decyzja , to pozostanie w kraju. Rozważaliśmy wiele lat temu wyjazd . Nie nazwałabym tego zaangażowaniem , polityką interesuję sie właściwie od dziecka - jeszcze w epoce kiedy wolno było istnieć tylko jednej partii. Żyję tu i teraz , wciąż udzielam sie jeszcze zawodowo w rodzinnej firmie i decyzje polityków uderzają w nas w taki lub inny sposób, Mam synową po przeszczepie nerki i wnuczęta więc i zdrowie i edukacja ; jest wiele spraw , które sprawiają , że nie sposób uciec od tych politycznych tematów.
Usuń