Dość szybko dziś zleciało mi dziś w pracy , głownie na czytaniu warunków ubezpieczenia grupowego , w celu uruchomienia procedur dla naszego pracusia . Okazuje się ,że nasza ubezpieczalnia jest bardzo "pro ubezpieczony" , nie musi nawet czekać na zakończenie leczenia, żeby się ubiegać o wypłatę odszkodowania a z pakietu medycznego, który mamy w cenie też może dostać refundację za rehabilitację a nawet zwrot za zakup sprzętu rehabilitacyjnego gdyby potrzebował. Wystarczy dokumentacja, że zdarzenie miało miejsce i karta medyczna. Na wszelki wypadek skonsultowałam z naszym agentem ubezpieczeniowym i faktycznie. Po raz kolejny pozytywnie nas zaskoczyli, małżonkowi za zawał też nie złą kasę wypłacili, choć to żaden powód do radości ; zdrowie ważniejsze przecież.
Tak poza tym zaczęłam dziergać mitenki. Nie wiem po co , bo wciąż upał , ale jak już miną to na pewno się przydadzą.
Dobrze czytać że ubezpieczenie działa jak trzeba. Uściski
OdpowiedzUsuńDziała , już parę razy mieliśmy okazję się przekonać.
Usuń