Kilka dni temu skończyłam czytać książkę V.E.Schwab "Niewidzialne życie Addie LaRue" . Wnusia dostała ją w nagrodę za dobrą naukę . Od razu muszę pochwalić wydanie, bo jest bardzo eleganckie i stylowe . Książka zapowiadała się tak sobie . Opowiadanie o życiu dziewczynki , córki rzeźbiarza z małej wioski , z tych zapomnianych przez Boga i ludzi , gdzie świat się kończy zaraz za najbliższym lasem. Akcja zaczyna się w początkach XVIII w. Jak na miejsce i czas dziewczynka jest wychowywana dość nietypowo. Ojciec uczy ją liter a także rysunku a miejscowa zielarka po części, po części wiedźma przekazuje wiedze o otaczającym świecie i starych bogach . Z upływem lat dziewczyna czyni postępy w rysunku . I właściwie nie dzieje się nic więcej , aż przychodzi dzień kiedy dziewczyna ma wyjść za mąż, za człowieka którego nie kocha a poza tym wcale nie chce małżeństwa. W dniu ślubu ucieka , biegnie do utraty tchu i modli do starych bogów o wsparcie. Gdy zapada zmierzch dzieje się to przed czym przestrzegała ją zielarka ; na wezwania odpowiedział ten , którego nie należy wzywać po zmierzchu. Zjawia się jakiś cień , cień po chwili przybiera ludzką postać i jest to wymyślony przez Addie obiekt jej marzeń. I tu zaczyna robić się ciekawie . Za wolność i możliwość życia na własnych zasadach dziewczyna obiecuje cieniowi duszę. Cień żąda terminu , ale dziewczyna sprytnie odpowiada , że odda mu duszę kiedy nie będzie jej już chciała. I tu zaczyna się jej podróż przez epoki i kraje ; raz jest to XVIII wieczna Francja , innym razem Włochy, jeszcze innym razem Anglia, Niemcy, i Ameryka . Dziewczyna spotyka wielkich ludzi epok po których podróżuje , bywa muzą malarzy i rzeźbiarzy, uczy się czytać i kochać książki, poznaje nowe idee i opanowuje kolejne języki, bierze udział w wojnach , bywa na salonach wielmożów ale też sprzedaje swoje ciało w dokach za nędzne grosze lub resztki jedzenia. Musi kraść i oszukiwać żeby przeżyć. Cierpi zimno i głód, bolą rany ale jest nieśmiertelna . Co jakiś czas zjawia się cień próbując ją złamać i odebrać zapłatę w postaci duszy ale Addie nie ustępuje wciąż wybiera życie na swoich zasadach. Cena jednak jest straszna ; dziewczyna nie może wypowiedzieć swojego imienia ani nazwiska; radzi sobie używając różnych imion, co i tak nie ma znaczenia. bo w chwili gdy tylko ktoś z kim rozmawia albo ma jakikolwiek inny kontakt na chwilę odwróci od niej wzrok natychmiast zostaje zapomniana . Straciła też zdolność rysowania , nie może niczego napisać mimo, że zna litery i umie czytać a książki pochłania . Nie może też zatrzymać przy sobie żadnych rzeczy , posiadać mieszkania , może tylko żyć . Aż trafia do Nowego Yorku w roku 2013 . W pewnej niszowej księgarni ukrytej na bocznej uliczce kradnie książkę w języku greckim. Chłopak , który prowadzi tę księgarnię łapie ją na tym ale zdarzenie wydało mu się tak dziwne , ze w końcu podarował jej ten używany egzemplarz. Kilka dni później przy próbie kolejnej kradzieży została rozpoznana . Po raz pierwszy od 300 lat ktoś ją zapamiętał. Niestety tylko on jeden . Dlaczego i co się działo dalej nie zdradzę, poczytajcie bo warto . Podróż przez ostatnie dwa lata jest równie fascynująca a zakończenie nieoczekiwane. Fabuła to jedno , ale książka niesie wiele innych wartości. Mówi o upływie czasu, odpowiedzialności, cenie jaką przychodzi płacić za własne wybory i marzenia ale też o tęsknocie, miłości i oddaniu . Najbardziej jednak uderzające jest zakończenie , niby nic ale jedno krótkie słowo "pamiętam" okazuje się tym kluczowym i tym najważniejszym. Książkę dobrze się czyta mimo momentami trudnych treści ,które zawiera . Polecam z czystym sumieniem. Jeśli ktoś lubi klimaty z pogranicza fantazy z filozoficznym przesłaniem to nie będzie rozczarowany.
Aha, książka zdecydowanie nie jest dla nastolatków. Szkoła ambitnie poszła przeznaczając ją na nagrody dla młodych ludzi. Trzeba trochę wiedzy i życiowego doświadczenia , żeby docenić jej treść.
Dobrego tygodnia !
Rzeczywiście zachęcająco napisałaś. Być może się słyszę. Buziaki
OdpowiedzUsuńSkuś się , warto.
UsuńOczywiście skuszę .
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, ale najważniejsze, że Tobie się spodobała. Nie przepadam za klimatami fantazy, ale mają one sporo zwolenników. Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia.
OdpowiedzUsuńJeszcze kilka lat temu nawet nie spojrzałam na fantazy ale jak już dałam się namówić , to wpadłam po uszy. Szczególnie to z wątkami słowiańskimi lubię . Spróbuj i tego. A ta książka tylko się o fantazy ociera . Zawiera naprawdę duzo, dużo więcej. Pozdrawiam
Usuń