bo jak sobota , to działka i prac ciąg dalszy. Mimo ogromu pracy fizycznej jednak tam odpoczywam , Na tę sobotę zaplanowaliśmy , małżonek pocięcie drewna na krótsze kawałki , a ja zrobienie porządku w miejscu po wycięciu tui i zobaczymy co więcej. Zapowiadają ochłodzenie a to znaczy , że lżej będzie pracować niż w upale.
Sprawy pracowe jakoś się toczą , a sytuacja, że nie decydujemy już o różnych sprawach zaczyna nam pasować . Mniej stresu na pewno. Nasz sąsiad zza biurowego płotu złamał nogę - nie do wiary - na plaży! Żartowaliśmy sobie , że na pewno na nartach jeździł . Stwierdził, że brzmi lepiej i będzie wszystkim mówił, że to było na nartach.
Odebrałam matki okulary , o dzień się spóźnili ale są . Przy okazji załapałam się na mini- czekoladę, bo robili jakąś akcję dla dzieci ale częstowali wszystkich. Miałam do kawy w biurze, Obejrzałam sobie potem stare szkła i porównałam z nowymi. Połowa grubości . Oczywiście nie ma to nic wspólnego z dioptriami ale już po tym porównaniu widać, że zdejmowanie zaćm poskutkowało.
I coś dla miłośników informatyki ; dziś dzień windowsa .
Miłego wieczoru,
Czyli mój komputer świętuje. A dziś popołudniu zaczyna się dla tych co pracują ostatni sierpniowy weekend i weekend w lecie, bo wrzesień, to jesień.
OdpowiedzUsuńDziś jeszcze lepsze święto , mianowicie zupki błyskawicznej . Wrzesień bardzo lubię , taki czas pomiędzy latem a jesienią. Buziaki.
UsuńAkurat wróciłam z grzybobrania! Efekty? ZERO!!! Jednak dwa tygodnie temu były, a dziś masakra. Żadna z naszej trójki nie miała - dasz wiarę? Trzeba chyba poczekać do końca września, albo pojechać na południe!
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę i przepraszam, że nie chciało mi się pisać. Jedyne usprawiedliwienie to upały!
fuscila
Można zwalić na upał. A te grzyby mówisz nie wyrosły ? To chyba u nas też nie będzie. Może we wrześniu coś się zmieni. Buziaki.
Usuń