za nami. Do końca lata coraz bliżej. Szkoda tylko, że przyroda nie chce tego przyjąć do wiadomości. Upał niemożliwy i jak na razie końca nie widać. Od tego upału wczorajszą nockę mieliśmy z głowy . Jeszcze o wpół do trzeciej nie spaliśmy. Dziś niby trochę lepiej , ale nie wiele.
Od jutra sezon urlopowy za nami. Praca w pełnym składzie i na pełnych obrotach. Mnie tam nie przeszkadza. Jutro kończę też podawanie kropli do oczu matce. Może będą też do odbioru jej okulary, obiecali na wtorek lub środę.
Tak poza tym nic szczególnego się nie dzieje. Wieczorne spacerki zaliczamy po zmierzchu, inaczej się nie da.
A ile tych stopni jest w nocy? U nas teraz jakieś 22 nad ranem, bo teraz czyli o jedenastej 26.
OdpowiedzUsuńW lipcu w nocy było jeszcze ciepłej. Tak, że teraz śpimy dobrze. Taki klimat.😃
Wczoraj było 21 , dziś nie wiem , bo nie sprawdzałam.
UsuńTo świetna temperatura do spania. Nie narzekaj. Może być naprawdę gorąco. Klimat szaleje.
OdpowiedzUsuńBBM: Spokojnie! Niedługo będzie chłodniej. Tylko patrzeć jak nadejdzie jesień.😉
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję. Z wiekiem upały coraz bardziej mi dowalają
Usuń