na naszej działce. W końcu się pozbyliśmy. Zostały dwie , ale te akurat tam pasują , nie psują widoku , raczej posłużą za tło dla innych roślin i nie będą innym roślinom zabierały wody. Wreszcie daliśmy radę je wyciąć i jedną z trzech przerośniętych gałęzi czereśni na dokładkę . Drewna jest tyle, że możemy płot dookoła zbudować. Pojęcia nie mam co z tym zrobić. Może sąsiedzi zabiorą do kominków albo ogłoszenie zrobię , że oddam ? Szaleliśmy z piłą i nożycami przez całe popołudnie. Dojrzewają pomidory i pierwsze już zebrałam . Zjedliśmy dziś na kolację.
Tak poza tym, kawiarka się sprawdza. Kawa wyszła bardzo dobra . Muszę tylko poćwiczyć ilość proszku na filiżankę , bo zrobiłam trochę za słabą .
Jeżeli to jest nasza caffetiera włoska, to służę proporcją. Co do tui. Miałam dwie na działce i puściłam po nich clematisy czyli powojniki. W zimie miały ochronę, a wyglądało to świetnie. Buziaki
OdpowiedzUsuńChyba tak, takie coś w co na dół leje się wodę , nakłada sitko z takim "kominkiem" z dziurką u góry do którego sypie się kawę i nakręca na to pojemnik do którego wlewa się gotowa kawa. Można gotować na gazie, indukcji, maszynce elektrycznej itp. Podaj tę proporcje , wypróbuję. Buziaki.
UsuńProste. Generalnie sitko musi być pełne kawy, ale nie ubitej. Czyli sypiesz do pełna. Buziaki
OdpowiedzUsuńO dziękuję , wypróbujemy !
UsuńI jeszcze wody musisz mieć pod sitko, ale sitko powinno być suche. Dobrej kawy. Ja lubię tylko taką na gazie zrobioną. Buziaki
OdpowiedzUsuńTo nawet piszą w instrukcji , za to nic o ilości kawy . Też gotowałam na gazie i wyszła naprawdę pyszna. Będziemy korzystać,.
Usuń