do rzeczywistości niestety. Przyjemności za nami, ale i przed nami też, bo kolejny wyjazd już po jutrze. Dziś miałam w firmie lekkie zamieszanie , bo mi się nazbierało przez te kilka dni nieobecności. Musiałam ogarnąć . No i mamuśkę szanowną przy okazji. Wbiła sobie do głowy, że starszy syn pożyczył od niej lamkę, tydzień ją trzymał i jej oddał popsutą i teraz dzwoni po parę razy na dzień, że ma jej naprawić .Nijak nie mogę jej wytłumaczyć , że to bzdura . Sama tę lampkę wysadziła razem z korkami na głównej tablicy aż musiałam energetykę wzywać żeby naprawili , ale wypiera się w żywe oczy . No i znów rozniosła telefon , żeby mi udowodnić, że nie działa. Nie sposób ujechać .
Tak poza tym przygotowujemy się do wyjazdu na długi weekend . Zrobiliśmy dziś niezbędne zakupy, jutro pakuję torbę podróżną i czekam środy , a potem zamierzam beztrosko się obijać i nie myśleć o rachunkach , zleceniach , brakach w towarze i pomysłach klientów.
Moje włóczkowe kwadraciki zaczęłam łączyć w całość . Trochę to zajmie czasu, bo mam ich mnóstwo. I jeszcze się do czegoś przyznam ; w niedzielę pojechaliśmy do Szwagroskiej złożyć imieninowe życzenia. Kiedy wysiadaliśmy z auta , zauważyłam opartą o pobliski śmietnik przepiękną , starą ramę do obrazu . Przyswoiłam sobie . Wrzuciłam po prostu do bagażnika. Wymaga nie wielkiego odnowienia , ale jest w bardzo dobrym stanie , wykonana z pięknego mahoniowego drewna i nawet szkło nie jest uszkodzone. Na pewno wykorzystam , do któregoś z naszych obrazków . Trochę mi jednak głupio, że tak zabrałam tę ramkę spod śmietnika , inaczej jednak by się zmarnowała , a u mnie dostanie drugie życie.
Z tą ramką dobrze zrobiłaś. Zasłużyła na drugie życie. My też mamy kilka takich śmietnikowych zdobyczy. Ostatnio V. przyniósł obraz. Bardzo ciekawy. Dobrze, że kolejny wypoczynek tuż tuż. Uściski
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się ta ramka. Na pewno ją wykorzystam . Zapowiadają się 4 fajne dni i zamierzam się tym cieszyć . Buziaki!
Usuń