Weekend dość intensywny . I trochę spraw domowych i wypad po zakupy do Poznania i wizyta u Szwagroskich i spacerki .
Dresik treningowy dla wnusia na urodziny kupiony . Dołożymy pudełko klocków Lego Technics , no bo przecież to wciąż nasz mały wnuczek, choć już w wiek nastoletni wkracza . Przy okazji znów zrobiliśmy zakupy dla siebie , dwie pary spodni dla małżonka , sweter i bluzkę dla mnie . A co tam sobie będziemy żałować . A małżonek właśnie gdzieś jeden dżinsy najzwyczajniej w świecie podarł . Nie wiadomo gdzie. Na pewno przy jakiejś robocie. W tygodniu muszę przysiąść i skrócić mu nogawki , bo jak zawsze ma parę centymetrów za długie , ale to akurat jest drobiazg.
Dziś po południu odwiedziliśmy Szwagroskich . Cud mniemany , bo odpuścili nawracanie nas na jedynie słuszną wiarę . Nie wiem czy faktycznie odpuścili , czy myślą nad strategią . Ostatnio małżonek parę razy trochę ich zapędy wyśmiał , a Szwagroska ode mnie po uszach dostała . Powiedziałam co o tym myślę po prostu . Mają nowe hobby ; uprawiają roślinki . Nawet z nie złym skutkiem ; wyhodowali awokado. Na razie krzaczek , czy zaowocuje trudno zgadnąć.
Tak poza tym zrobiłam małe porządki w szafie z obrusami , torebkami i moim szyciem . Na razie niczego nie wyrzuciłam , ale kto wie czy jednak tego nie zrobię , bo ilość obrusów mam jakąś szaloną.
Nabyłam nowy numer Mojego Mieszkania. Wraca kolor i to w wersji im bardziej wyraziste i ostre tym lepiej czyli znów wyprzedziliśmy epokę we wnętrzarstwie , bo u nas kolorowo zawsze i niezmiennie . Jeśli się coś zmienia przy remontach , to najwyżej inna paleta , ale wciąż wyraziście.
Lubię kolorowe mieszkania, a w Italii wciąż białe mieszkania. Od lat tak jest. Pewnie, co sobie będziecie w zakupach żałować. Nie rób czystki w obrusach, no zawsze się przydadzą. Nawet na inne cele.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia. 😊
Koloru można dodać w mieszkaniu; jakieś poduszki , bibeloty, obrazki . Da się to ograć nawet w białym mieszkaniu . Osobiście nie lubię białych ścian. Jako dodatek to co innego. Ze 2-3 i tak się do kasowania kwalifikują, ale ostatnio mam manie na "coś z niczego" więc je pewnie przystosuję do potrzeb altany
UsuńMam na myśli obrusy oczywiście - jakiś skrót mi wyszedł
UsuńLubię kolorowe mieszkania. A w Italii ciągle od lat mieszkania w bieli.
OdpowiedzUsuńPewnie że co sobie w zakupach będziecie żałować. A obrusów nie wyrzucaj. Zawsze się przydadzą do innych celów. Miłego tygodnia. 😊
Wiesz, ja wciąż w prowizorce . A jak wiadomo one są najtwardsze. Nic naszego. Przynajmniej dużych zmian. Uściski.
OdpowiedzUsuń